Około 80 szkieletów karłowatych hipopotamów odnaleziono w jednej z cypryjskich jaskiń - informuje serwis internetowy "National Geographic".
Zawalona kamieniami jaskinia w cypryjskiej Ayia Napa może kryć dużo więcej kości. Pochodzą one prawdopodobnie sprzed 11-13,5 tys. lat. Naukowcy mają nadzieję, że znalezisko to pomoże lepiej poznać historię kolonizacji Cypru przez człowieka.
Dotychczas najstarsze ślady bytności człowieka na Cyprze datowano na 10 tys. lat temu. Karłowate hipopotamy były roślinożerne, podobnie jak ich dzisiejsi kuzyni. Mierzyły jednak 75 cm wysokości i 120 cm długości. Ich pyski przystosowane były do rycia w ziemi, a nozdrza znajdowały się niżej niż u współczesnych hipopotamów. Przodkowie karłowatych hipopotamów zasiedlili Cypr pomiędzy 100 a 250 tys. lat temu.
Nie wiadomo jednak, jak do tego doszło, ponieważ wyspa nie była połączona z kontynentem. Być może zwierzęta przypłynęły z dzisiejszej Turcji lub Syrii. Podczas zlodowacenia, kiedy poziom mórz był niższy, Cypr znajdował się 29 km od Syrii. Hipopotamy stały się celem polowań przybyłych na Cypr ludzi. W ciągu ostatnich 100 lat na wyspie odkryto 40 stanowisk z kośćmi hipopotamów. W jednej z jaskiń, na którą natrafiono przez dwudziestu laty, znajdowały się również narzędzia kamienne i ślady ognia.
Było to najstarsze świadectwo obecności człowieka na Cyprze. Znalezisko datowano na 10 tys. lat. Jeżeli w Ayia Napa naukowcy znajdą ślady człowieka i potwierdzi się przypuszczalne datowanie stanowiska, będzie to oznaczało, że pierwsi ludzie mieszkali na Cyprze nawet 3,5 tys. lat wcześniej, niż wskazywały dotychczasowe ustalenia. Na razie nie wiadomo, dlaczego w jaskini znajduje się tyle kości. Część z nich wygląda na pokruszoną przez chodzące po nich zwierzęta. Naukowcy spekulują, że jaskinia mogła być schronieniem dla hipopotamów, ale też miejscem, do którego przychodziły, żeby umrzeć.(PAP)