Latający spodek z napędem plazmowym

Dzięki wynalazkowi profesora z Florydy latające spodki mogłyby się stać pojazdami typowymi dlaZiemian. Prof. Subrata Roy z University of Florida chce opatentować okrągły statek powietrzny podobny do tych, które widzieliśmy w hollywoodzkich filmach.

Wynalazca nazywa swój obiekt latający "bezskrzydłym elektromagnetycznym pojazdem powietrznym" (WEAV). Prototyp ma być mały (poniżej 15 centymetrów średnicy), ale na tyle wydajny, że do zasilania powinny wystarczyć zainstalowane na pokładzie baterie. Ma się poruszać dzięki zjawiskom magnetohydrodynamicznym - oddziaływaniu prądu elektrycznego lub pola magnetycznego z przewodzącym płynem - w tym przypadku plazmą, powstającą z powietrza dzięki pokrywającym pojazd elektrodom.

Przypominający formę na babkę pierścieniowaty kształt ma maksymalizować kontakt powietrza z pojazdem. Brak ruchomych części powinien sprzyjać niezawodności. Kolejna zaleta to pionowy start i lądowanie. Zdaniem autora nic nie stoi na przeszkodzie, by zbudować pełnowymiarowy WEAV, choć i miniaturka miałaby wiele zastosowań, na przykład do dyskretnej obserwacji. Podobny wehikuł świetnie nadawałby się do badania Tytana, szóstego księżyca Saturna, który ma gęstą atmosferę i niewielką grawitację. NASA i wojsko wyraziły już zainteresowanie pracami prof. Subraty Roya.(PAP)

ostatnia zmiana: 2008-06-17
Komentarze
Polityka Prywatności