Ropuchy zagrażają australijskim krokodylom
Jadowita ropucha aga może być ostatnim posiłkiem dla wielokrotnie od niej większego krokodyla - informuje "New Scientist". Aga (Bufo marinus) to jedna z największych ropuch na świecie - niektóre okazy dorastają do 25 centymetrów.
W latach 30-tych XX
wieku ropuchy te sprowadzono do Australii z Hawajów, aby zwalczały
żuki, zagrażające plantacjom trzciny cukrowej. Niestety, agi
szybko się rozmnożyły i same zaczęły być problemem - zjadają
niemal wszystko, a ich jad, wydzielany przez gruczoły przyuszne
może być zabójczy.
Zdarza się, że masa rozjechanych ropuch pokrywa
śliską warstwą australijskie drogi.
Od roku 2005 na północy Australii zaczęły masowo zdychać
krokodyle (Crocodylus johnsoni). Według Mike'a Letnica z
University of Sydney, od roku 2005 niektóre populacje krokodyli
straciły 77 procent osobników. Zbyt mała liczba krokodyli może
zachwiać równowagę ekosystemu - bez nich nadmiernie rozmnożą się
inne zwierzęta.
Według Letnica zjadając agi, krokodyle zatruwają
się wydzielanym przez ropuchy jadem - martwe gady pojawiały się
tam, gdzie dotarły agi. Jednak bezpośrednie potwierdzenie takiego
związku jest trudne, ponieważ ropucha jest błyskawicznie trawiona
i rzadko udaje się znaleźć jej resztki w żołądku krokodyla.
Zdaniem naukowców, w dłuższej perspektywie przeżyją krokodyle
odporniejsze na ropuszy jad i równowagę w przyrodzie uda się
zachować. Podobne zjawisko wystąpiło wcześniej wśród węży.(PAP)
ostatnia zmiana: 2008-07-04