Serwis Kijów - podróże, porady - dział turystyka

Jak dotrzeć do Kijowa

Dojechać z Polski na Ukrainę nie jest trudno! Duży ruch pasażerski na linii Polska – Ukraina determinuje przewoźników do obsługiwania takich kierunków. Do Kijowa dojedziemy zarówno autobusem, jak i pociągiem czy samolotem lub własnym środkiem lokomocji. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że wszystkie te sposoby mają zarówno wady, jak i zalety.

 

Podróż pociągiem

Podróżowanie koleją żelazną należy do najwygodniejszych i stosunkowo niedrogich opcji. Do Kijowa dojedziemy, korzystając z usług PKP i wyjeżdżając ze stacji początkowych: Wrocław, Kraków i Warszawa. Koszt biletu w jedną stronę wynosi w zaokrągleniu od 200 do 250 zł (nie ma żadnych zniżek ani promocji). Uwaga! Wszystkie połączenia oferują jedynie bilety sypialne. Najwygodniejszy jest pociąg relacji Kraków – Kijów: duma PKP. Wyjeżdża z Krakowa o godz. 21.05 i przybywa do Kijowa o godz. 14.17 następnego dnia, a zatem pokonuje tę trasę w ciągu 18 godzin. Pociąg ów kursuje jedynie w poniedziałki, środy i piątki.

Z Krakowa Płaszowa odjeżdża też pociąg do Odessy z wagonami do Kijowa, jednak do stolicy Ukrainy dociera on po 24 godzinach podróży! Najwięcej turystów ma szansę zabrać się pociągiem z Wrocławia, lecz trasę do Kijowa pokonuje w ciągu przeszło 25 godzin. Choć jedzie przez Opole, Gliwice, Katowice, Kraków, Rzeszów i Przemyśl, to jednak ciągnie na ogół tylko 1–2 wagony. Podróżując z Warszawy, mamy do wyboru dwa połączenia – oba z postojem w Lublinie. W obu też przypadkach czas podróży wynosi ponad 16 godzin. Pociągi te wjeżdżają na Ukrainę przez przejście w Dorohusku i jadą do Kijowa przez Kowel. Pociągi z Krakowa i Wrocławia natomiast jadą przez Medykę i zatrzymują się na ok. 20 min. we Lwowie, a dalej jadą przez Tarnopol, Chmielnicki, Żmerynkę (30 min. postoju) i Winnicę. Uwaga! Na stacjach ukraińskich pociągi stoją dość długo, a często miejscowa ludność przynosi do okien ­samego pociągu rozmaite wiktuały, zatem warto mieć już ukraińską walutę, by nabyć butelkę piwa lub suszoną rybę, aby umilić sobie resztę podróży. Ukraińskie wagony mają ponadto możliwość przygotowania sobie samodzielnego ciepłego napoju (w każdym wagonie znajduje się samowar z wrzątkiem gratis).

Podróż autobusem

To najgorszy wariant. Niewiele tańszy od pociągu, a zdecydowanie mniej wygodny. Obecnie jednak żadne linie krajowe nie obsługują tego kierunku. Linie ukraińskie zaś jeżdżą przez Polskę dalej na zachód. Dziewiętnastogodzinny kurs Warszawa – Kijów w ofercie ma Eurolines Polska, a konkretnie współpracująca z nim firma Biacomex z Białegostoku, lecz kursy te są zawieszone. Skorzystać można także z oferty przewoźnika kijowskiego Akaciatour organizującego rejsy Kijów – Lublin – Chełm – Warszawa oraz Kijów – Kraków (wbrew zapewnieniom firmy nie są one jednak regularne). Adres: Kijów, ul. Chmielnickiego 52b, biuro 201, tel.:
490 73 22, 216 65 86, 234 06 01, e-mail: akciatur@svitonline.com.

Podróż samochodem

Na Ukrainę w zasadzie można się wybrać prywatnym samochodem, choć niewtajemniczonym nie polecamy takich wypadów. Wprawdzie po wprowadzeniu wiz kolejki na granicy zdarzają się rzadko, ale i tak czeka się bardzo długo. Lepiej więc unikać takich terminów, jak piątkowe popołudnie czy święta. Odradzamy korzystanie z przejścia w Medyce (mała kolejka plus lenistwo celników równa się długie oczekiwanie). Przy przekraczaniu granicy ­samochodem należy pamiętać o dopełnieniu wszystkich formalności: wypełnieniu deklaracji na samochód, czyli tymczasowy dowód rejestracyjny na terytorium Ukrainy i wykupieniu ubezpieczenia na samochód. Z samym wjazdem na terytorium ukraińskie większych problemów nie ma.

Zaczynają się one później! Na trasie eskapady można spotkać ukraińską drogówkę – DAI (Dorożnio-Awtomobilna Inspekcja). Skrót tej formacji czasem oddaje się po prostu polskim „daj” (w łapę!). Benzyna jest śmiesznie tania 1,8–2,3 zł w zależności, czy bierzemy ropę, czy bezołowiową. Drogi ukraińskie są kiepskiej jakości i słabo oznakowane, trzeba więc uważać, aby się nie zgubić. Przy wyjeździe należy czasem uiścić opłatę ekologiczną, która wynosi kilkadziesiąt hrywien, zależnie od rodzaju samochodu. Często, kiedy chcemy opuścić Ukrainę samochodem, trzeba płacić łapówkę w wysokości 60–100 zł osobnikom nieznanego pochodzenia (czarna skóra i kaszkiet). Nie ma na nich mocnych!

Podróż samolotem

To podróż, z racji ceny, raczej dla biznesmenów lub oficjałów. Do Kijowa drogą powietrzną można dostać się z Okęcia – linię tę obsługuje LOT oraz ukraiński AreoSvit (http://www.aerosvit.ua). Przelot w obie strony kosztuje bagatelka nieco ponad 2000 zł. AeroSvit powstał w 1994 r. i oferuje loty z Kijowa do innych miast ukraińskich oraz europejskich. Odloty odbywają się codziennie. Czas przelotu w zależności od samolotu mieści się w przedziale czasowym 35–45 min. Formalności na lotnisku ukraińskim to minimum godzina. Linie lotnicze AeroSvit wykorzystują samoloty typu Boeing 737-200, Boeing 737-300, Boeing 737-400 oraz Boeing 737-500. Lotnisko kijowskie znajduje się w Boryspolu. Połączenie z dworcem kolejowym specjalnym autobusem ( „e”) kosztuje 2 USD i trwa ponad 1 h. Kursuje od 4 rano do 1 w nocy. Za taksówkę natomiast zapłacimy około 4 USD.

Trasa kombinowana

Do Kijowa można dojechać i za kwotę nie większą niż 100 zł! Można tego dokonać nawet w ciągu jednej doby. Oto opis przejazdu kombinowanego, który my w Polsce bardzo lubimy. Kluczowy będzie dojazd do Lwowa – prawdziwa baza wypadowa w głąb Ukrainy. Z wielu miast w Polsce wschodniej i południowej odjeżdżają do Lwowa liczne autobusy polskie i ukraińskie. Istnieje także możliwość dojazdu koleją. Najwygodniej i najtaniej jednak odbyć tę podróż przez Przemyśl. Uwaga: „najtaniej” dotyczy jednak tylko tych, którzy albo mieszkają na trasie Wrocław – Katowice – Kraków – Przemyśl albo posiadają zniżki na PKP. Do Przemyśla, skądinąd urokliwego miasta, które swym położeniem i architekturą przypomina Lwów i zapowiada atmosferę wschodnich miasteczek dawnych kresów, dojeżdżamy jako się rzekło koleją. Z przemyskiego dworca kolejowego należy przejść do ulokowanego tuż obok dworca autobusowego. Tam, w kasie międzynarodowej kupujemy bilet do Lwowa w cenie 15 zł. Istnieje możliwość dokonania rezerwacji telefonicznej w kasach PKS Przemyśl.

Czas przejazdu na trasie Przemyśl – Lwów (ok. 70 km) wynosi co najmniej 2,5–3 godziny i zdeterminowany jest pobytem na przejściu granicznym w Medyce. Autobusy jeżdżące z innych miast polskich przekraczają granicę w pobliskim Krakowcu, gdzie terminal jest trochę nowocześniejszy. Odprawa graniczna może trwać długie godziny, dlatego należy tak ustawić sobie połączenia, by uniknąć przybycia do Lwowa w środku nocy. W podobny sposób, pociągiem dojechać możemy do Rawy Ruskiej, z Rawy do Lwowa zaś autobusem. Kupując bilet, ­najlepiej kupić oddzielnie do Hrebennego i na odcinek międzynarodowy Hrebenne – Rawa Ruska. Podróż odbywa się tym samym pociągiem, a jest o wiele taniej.

Najtańszym i często najszybszym sposobem na dotarcie do Lwowa z Przemyśla może być kombinacja: spod dworca autobusowego w Przemyślu odjeżdżają busy do granicy w Medyce (2 zł w święto lub 1 zł w dzień roboczy). Po 15-minutowej jeździe docieramy do przejścia dla pieszych i na ogół dość szybko ją przekraczamy. Po drugiej stronie odjeżdżają z częstotliwością raz na godzinę busy do Lwowa (1,2 USD) – czas jazdy tylko 1,5 godziny. Bus opatrzony jest numerem 297 i kończy swój kurs pod dworcem kolejowym w centrum Lwowa. Jeszcze tańszym sposobem jest podjechanie innym busem z granicy na najbliższą stację kolejową i dojechanie do miasta „elektryczką” (0,2 USD za bus i 0,6 USD za kolejkę podmiejską) – czas takiej jazdy wynosi co najmniej 3 godziny. Jednak „elektryczki” z granicy do Lwowa jeżdżą bardzo rzadko, dlatego lepiej czekać na bus-marszrutkę bezpośrednio do Lwowa lub spróbować dostać się do wnętrza jakiegoś kursowego autobusu – te zatrzymują się zawsze, ilekroć mają miejsca wolne, tuż za szlabanem granicy i biorą pasażerów za jedyne 0,2 USD.

Z Krakowa odjeżdżają codziennie wieczorem dwa komfortowe autobusy do Lwowa (ok. godz. 18.00 i 21.00). Koszt połączenia 60 zł, czas trwania ok. 7–9 godzin – w zależności od odprawy granicznej. Podobne kursy odprawiane są m.in. z Kielc, Tomaszowa Mazowieckiego, Warszawy, Lublina, Szczecina, Łodzi, Opola, Olsztyna, Piły, Rzeszowa, Katowic, Wrocławia

Ze Lwowa należy kupić bilet na jeden z kilku połączeń z Kijowem. Większość z nich rozpoczyna się w godzinach wieczornych. Ceny wahają się w zależności od pociągu i klasy wagonu pomiędzy 4–10 USD. Najtańsze są bilety „plackartne” na pociągi oznaczone trzema żółtymi cyframi na rozkładzie. Najlepsze są pociągi o nr 97 i 98 zaznaczone na czerwono. Autor przewodnika poleca jednak podróż odbyć pociągiem o nazwie Galicja (), gdzie kursują nowe, bardzo wygodne wagony „plackartne” – cena 6 USD. Dalej podróż trwa w zależności od pociągu od 9 do 14 godzin, ale zawsze jest to wagon sypialny. Jedynym problemem może okazać się tylko brak biletów w kasie. Dzieje się tak zwłaszcza w sezonie letnim. Dlatego bilety najlepiej jest kupić wcześniej (choć 3–5 dni), lub płacić łapówki kasjerce bądź kierownikowi w pociągu.

 

 

Fragmenty z przewodnika turystycznego "Kijów. Miasto złotych kopuł". Autor: Aleksander Strojny. Wydawnictwo Bezdroża.

Polityka Prywatności