Na Ukrainę wjeżdżamy bez wiz, zaś wizy dla Ukraińców do Polski są bezpłatne. Przy wjeździe wypełniamy jedynie „kartę migracyjną” (formularze po ukraińsku, rosyjsku i angielsku). Warto ją zabrać do uzupełnienia od razu po przybyciu na granicę, aby potem nie zostać odesłanym na koniec kolejki. Wypełniamy ją po polsku – w rubryce cel wjazdu możemy wpisać „turystyczny”, przy adresie strony przyjmującej możemy wpisać „Ukraina” bądź puścić wodze fantazji, bo i tak nikt tego nie sprawdza. Dzieci wpisujemy tylko wtedy, jeśli są z nami. W rubryce „sex” (płeć) są aż trzy kratki, w związku z czym niektórzy wpisują „bdb” – bezpieczniej będzie wpisać „M” lub „K”. Wypełniamy 2 odcinki karty, drugi zachowujemy do momentu wyjazdu (będziemy o niego pytani, ale nie ma żadnych sankcji za zgubienie).
Obowiązek meldowania się na policji został zniesiony w roku 2001 – nie dajmy się omamić nadgorliwym przedstawicielom władzy, którzy twierdziliby inaczej. Czym innym natomiast są opłaty miejscowe na rozwój turystyki na Krymie, do uiszczania których służą kioski rozstawione w centrach różnych miejscowości. Opłata wynosi ok. 5 UAH i jest jednorazowa, jeśli zachowamy kwit. Jeśli wynajmujemy kwaterę prywatną, to wydatek ten nas zapewne ominie.
Możemy zostać poproszeni o wypełnienie deklaracji celnej, choć zdarza się to bardzo rzadko. Do deklaracji należy wpisać swoje dane: imię i nazwisko, obywatelstwo, kraj, z którego się przyjechało i do którego się zmierza, numer i serię paszportu oraz ilość bagaży. Trzeba także zaznaczyć fakt posiadania rzeczy podlegających ocleniu lub wymagających osobnego zezwolenia, tj. antyków, broni, kruszców czy kamieni szlachetnych itp. Należy też podać i wycenić wartościowsze przedmioty, takie jak kamera wideo czy aparat fotograficzny (dzięki temu unikniemy potencjalnych nieprzyjemności podczas wyjazdu), oraz określić ilość posiadanej waluty (dokładnie!). O wypisanie podobnej deklaracji możemy zostać także poproszeni podczas opuszczania terytorium Ukrainy. Kierowcy samochodów prywatnych muszą podpisać deklarację, że nie sprzedadzą swojego samochodu na terenie Ukrainy.
Fragmenty z przewodnika turystycznego "Krym. Półwysep rozmaitości". Autor: Artur Grossman. Wydawnictwo Bezdroża.