Generalnie sieć hoteli na Ukrainie najlepiej jest rozwinięta właśnie na Krymie. Kategoryzacja nie obejmuje całej bazy noclegowej – jedne hotele mają jasno określoną kategorię, inne nie. Stare molochy bez jewroremontu nie są warte swej ceny – zdarzają się tam problemy z wodą i zepsute telewizory, a nawet robactwo. Jednak nowe, luksusowe hotele rosną jak na drożdżach i już dziś jest z czego wybierać, jeśli dysponujemy określoną gotówką. Zwolennikom low-budget travelling nadal pozostają kwatery prywatne.
Najdroższe hotele są, jak się łatwo domyślić, na Riwierze Krymskiej, chociaż zdarzają się wyjątki. Doba hotelowa trwa przeważnie od 12.00 do 12.00 dnia następnego. Ceny zmieniają się zależnie od pory roku – najwyższe są oczywiście w lipcu i sierpniu; wtedy może się zdarzyć, i zdarza się bardzo często, że w tańszych hotelach nie znajdziemy wolnych miejsc. Poza sezonem większość hoteli na wybrzeżu jest zamknięta lub remontowana i przygotowywana na przyjazd letników. Średnia cena za nocleg to 100–150 UAH w warunkach raczej skromnych, szczególnie jeśli zważyć, że za te pieniądze gospodarze przyjmujący nas na nocleg w swojej przytulnej altance zapewne wachlowaliby nasze zmęczone leżeniem na plaży ciała palmowymi liśćmi 24 godz. na dobę.
Fragmenty z przewodnika turystycznego "Krym. Półwysep rozmaitości". Autor: Artur Grossman. Wydawnictwo Bezdroża.