Zanim zdecydowanie ruszymy na zachód, coś dla miłośników gór – zespół Smokowców. Jest to właściwie już jeden omalże miejski organizm składający się z czterech osiedli: Wyżny Smokowiec, Niżny Smokowiec, Stary Smokowiec, Nowy Smokowiec. Wszystkie leżą na wysokości ok. 1000 m n.p.m. Centrum stanowi Stary Smokowiec, najstarsze ze słowackich uzdrowisk tatrzańskich. Leży właściwie w reglach u podnóży Sławkowskiego Szczytu. Sławę zawdzięcza głównie źródłom szczawy alkalicznej, które jako „zdroje sławkowskie” znane były od dawna. Już na przełomie XVIII i XIX w. powstały pierwsze zabudowania zdrojowe i wypoczynkowe. W latach 1833 – 68 zasługi w dziele rozbudowy Smokowców położył J.G. Reiner, który był omalże właścicielem uzdrowiska. Rozwój miejscowości znacznie przyspieszyła budowa Drogi Wolności i kolejki elektrycznej na początku XX w. W Polsce do tego czasu używano nazwy Szmeks. Dopiero od roku 1894 Stanisław Eliasz Radzikowski wprowadził nazwę Smokowiec. Stary Smokowiec posiada bogatą zabudowę uzdrowiskową, hotelową, gastronomiczną i handlową; stanowi węzeł kolejki elektrycznej i obszerny dworzec autobusowy na Drodze Wolności. Kto ma sporo gotówki, może zjeść np. obiad w restauracji hotelu Grand, która za okupacji bolszewickiej uchodziła za najlepszą w całej ówczesnej Europie Wschodniej i chyba niewiele się odtąd zmieniło. Dla miłośników górskich wędrówek Stary Smokowiec stanowi znakomity punkt wypadowy w Tatry, natomiast turyści, którzy zechcą się tu zatrzymać, liczne kwatery prywatne znajdą w miejscowości Nová Lesná, leżącej ok. 5 km niżej, przy drodze do Popradu.
Warto zaznaczyć, że cały zespół Smokowców sam w sobie jest już zabytkiem ilustrującym rozwój podtatrzańskiego ruchu uzdrowiskowo-turystycznego. Rozbudowę nowoczesnej infrastruktury sportowo-wypoczynkowej udało się tu zharmonizować zarówno z substancją zabytkową, jak i wspaniałym otoczeniem tatrzańskiej przyrody. Jest to duży sukces słowackich planistów przestrzeni i architektów krajobrazu.
Ze Smokowców wracamy do Popradu. Teraz przez dłuższy czas pojedziemy wzdłuż łańcucha Tatr, które od tej strony wyglądają wyjątkowo pięknie. Podążając dalej, opuścimy granice Spiszu, by zawitać do regionu równie znanego i dumnego ze swej specyfiki – do Liptowa. Za Tatranską Štrbą wjeżdżamy na autostradę, kończącą się w Ivachnovej przed Rużomberkiem. Miniemy Važec, który od stuleci ściągał artystów poszukujących nietkniętego pejzażu z wiejskimi drewnianymi chatami. Właśnie Važec stał się niemal ikoną liptowskich tradycji ludowych. Wieś odwiedzał także czeski malarz Jan Hala, a dzisiaj w jego domu mieści się galeria. Godna uwagi jest także Jaskinia Ważecka, gdzie paleontolodzy znaleźli kości prehistorycznego niedźwiedzia jaskiniowego (zwiedzanie codz., prócz pn., II – V, IX – XI: 10.00, 12.00, 14.00, 15.00; VI – VIII: co godzina 9.00 – 16.00; I i XII – jaskinia zamknięta).
Warto zapamiętać tablicę z oznaczeniem zjazdu do VÝchodnej – małej wioski, gdzie latem odbywa się wielki festiwal. Zazwyczaj w pierwszym tygodniu czerwca do Východnej zjeżdżają zespoły folklorystyczne z całego kraju i goście ze świata. To największe tego typu przedsięwzięcie na Słowacji, a zarazem znakomita okazja do spotkania z bogatym folklorem Liptowa.
Nieco przed Liptovskim Hrádokiem można odbić do Pribyliny, skąd zmierzając kawałek w kierunku Podbanskégo, napotkamy znany skansen – Muzeum Wsi Liptowskiej (Múzeum liptovskej dediny). Udało się tam odtworzyć typową liptowską osadę, która łączy cechy wsi ze znamionami średniowiecznego miasteczka (czynne 16 V – 30 VI: codz. 9.00 – 16.30, 1 VII – 15 IX: 9.00 – 18.30, 16 IX – 31 X: 9.00 – 16.00, 1 XI – 15 V: pn. – pt. 9.00 – 15.30; możliwość zwiedzania w weekendy po uprzednim zgłoszeniu).
Osada LiptovskÝ HrÁdok powstała na początku XVIII w. w związku z ulokowanymi tutaj składami miedzi, soli i żelaza. Wkrótce stała się ważnym ośrodkiem handlowym dla wsi górnego Liptowa. W 2. poł. XVIII w. był to już również ośrodek przemysłu drzewnego.
W 1796 r. dzięki staraniom ówczesnego prefekta leśnego komory królewskiej, Franza Wissnera von Morgensterna, założono tutaj pierwszą na Słowacji (oraz w całych Węgrzech) średnią szkołę leśną, w której uczono po łacinie, niemiecku, węgiersku i słowacku. W 1805 r. osada uzyskała status miasteczka z prawem targowym, była także stacją flisaków, którzy Wagiem spławiali towary do Wiednia i dalej na południe wzdłuż Dunaju. Rozwojowi kolei w 2. poł. XIX w. towarzyszył rozwój przemysłu drzewnego, który całkowicie wyrugował z miasta tradycje hutnicze.
Już w XIII w. istniała tutaj osada znana jako Belsko. Zamek nad Białą Liptowską jest wymieniany w dokumentach z 1341 r. jako novum castrum (‘zamek nowy’). Stojący tu wcześniej zamek obronny był częścią fortyfikacji strzegących znanego szlaku handlowego z południa i zachodu Europy prowadzącego doliną Wagu. Nowy zamek zbudował na początku XIV w. żupan Donč. Legendy mówią o tajemnych przejściach łączących zamek z obiektami w Liptovskim Jánie, a nawet z zamkiem w Likavce. W stylu renesansowym zamek przebudowała niezwykła kobieta, Magdaléna Zayová, która podobno przeżyła trzech swoich małżonków. Budowla znacznie ucierpiała w XVII i XVIII w., kiedy Liptowem (i całym królestwem węgierskim) wstrząsały powstania szlacheckie. W 1803 r., po kolejnym pożarze, odnowiono kasztel. Dzisiaj z zamku pozostały już tylko ruiny i choć w nie najlepszym stanie, to jednak nadal są malowniczym wspomnieniem awanturniczych przygód na szlaku kupieckim wzdłuż Wagu.
Początki arboretum sięgają 1770 r., kiedy w pobliżu szkoły posadzono 200 lip w rocznicę powstania Stanów Zjednoczonych. Przez następne stulecie park niszczał, ale w latach 1886 – 88, wraz ze wznowieniem nauki w szkole leśnej (przemianowanej na Szkołę Górską), prowadzono także prace nad przyszkolnym ogrodem botanicznym oraz doświadczalnym areałem zwanym Zamkową Górą. Ów park usytuowano między dzisiejszą ul. Zamkową, rzeką Białą a linią kolejową. Z arboretum w Bańskiej Szczawnicy przywieziono prawie 30 gatunków drzew. Z tego okresu zachowały się do dzisiaj: aleja brzozowa, świerkowa i część kompleksu limby.
Między Liptovskim Hrádokiem a wsią Kráľova Lehota, przy drodze nr 72, zachowały się resztki huty z 1792 r., z wielkim piecem zwanym Maša. Przy wyrobie żelaza pracowało tutaj 70 robotników przywiezionych z Niemiec, a w Liptovskim Hrádoku powstała manufaktura, gdzie z tego znakomitego żelaza wytwarzano rocznie 24 tys. egzemplarzy różnego rodzaju broni. Do dzisiaj zachował się budynek dzwonnicy oraz wagi, na której ważono wozy z rudą.
Z Liptovskiego Hrádoka już tylko krok do największego współcześnie miasta Liptowa, znanego także jako ośrodek sportów wodnych na zbiorniku Liptovská Mara. Warto po drodze odwiedzić uzdrowisko LiptovskÝ JÁn. Prace geologiczne z lat 1958 – 80 spowodowały zagospodarowanie paru źródeł zawierających gips i dwutlenek węgla. Za ich pomocą leczy się reumatyzm, nerwice, stany po paraliżu, a w dalszej kolejności choroby układu krążenia, organów trawiennych, zapalenia dróg moczowych. Mikroklimat zalecany jest trapionym przez astmę i niektóre choroby zawodowe. Kąpielisko znajduje się na południe od wsi. Posiada basen pływacki (900 m, 80 – 180 cm), okrągły z fontanną (średnica 8 m, 80 – 140 cm), okrągły siedzący (średnica 5 m, 150 cm) i dziecięcy (15 – 45 cm). Woda pochodzi ze źródła Rudolf (27 – 28°C). Wokół rozsiane są polanki do opalania, po drugiej stronie ulicy jest parking, a za kompleksem hotel z krytym basenem.
Fragmenty z przewodnika turystycznego "Słowacja. Karpackie serce Europy". Autor: A. Nacher, M. Styczyński, B. Cisowski, P. Klimek. Wydawnictwo Bezdroża.