Baia leży
W XIV w. osada pierwotnie nazywała się Mołdawią. Nazwa ta była przejęta od nazwy rzeki przepływającej na południowy-wschód od miasta. Była jednym spośród kilku ośrodków państwotwórczych na północnej Mołdawii. Tu swą siedzibę miał pierwszy władca mołdawski wojewoda Dragosza z Bedeu, który poprzez zwycięstwo odniesione nad wojewodą Bogdanem rezydującym w Radowcach w 1360 r. zjednoczył dwa najważniejsze ośrodki polityczne, kładąc tym samym podwaliny pod średniowieczne państwo mołdawskie. Po jego śmierci jego synowie i następcy, Sas i Balk, również rezydowali w „mieście Mołdawia”. Po ostatecznym zwycięstwie wojewody Bogdana nad wojewodą Balkiem, Baia traci status głównej siedziby książęcej na rzecz Radowiec. W Baia pod koniec XIV w., przy wydatnym wsparciu matki ówczesnego wojewody Piotra Małgorzaty Pięknej (Muşat) rozpoczęła działalność misja franciszkańska szerząca katolicyzm na ziemie środkowej i południowej Mołdawii. Spis konwentów franciszkańskich z roku 1345 wymienia Baia (Moldaviae). W 1414 r. erygowano tu biskupstwo katolickie za pozwoleniem ówczesnego wojewody — Aleksandra Dobrego. W 1431 r. odbyła się tu w obecności tego władcy dysputa religijna między, uwolnionym z więzienia w Krakowie zwolennikiem Jana Wickliffa — Jakubem, a tamtejszym biskupem katolickim — Janem. Kaznodzieja heretycki zrobił znakomite wrażenie na wojewodzie, który zapewnił nietykalność jemu i jego uczniom. Zezwolił im na zamieszkanie i oficjalne głoszenie swej nauki w Baia. Zważywszy, iż miasto stanowiło główne centrum katolicyzmu pod wpływami polskimi, fakt ten należy rozumieć jako próbę osłabienia wpływów polskich i katolickich w mołdawskim kraju. Na tę niepożądaną konkurencję skarżył się biskup z Baia, Jan Rusin, do biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego. Pomimo interwencji samego króla polskiego Władysława Jagiełły heretycy cieszyli się dalszą protekcją wojewody. Pod koniec grudnia 1467 r. pod Baia rozegrała się bitwa pomiędzy wojskami hospodara Stefana Wielkiego, a królem węgierskim Maciejem Korwinem, zakończona zwycięstwem hospodara. Samo miasto uległo wówczas spaleniu. Zdobyte chorągwie węgierskie hospodar przesłał królowi polskiemu Kazimierzowi Jagiellończykowi w dowód hołdu. W liście do króla pisał „zabrałem im wszystkie wozy i namioty, i różnego rodzaju sprzęt, armaty i strzelby, wielkie i małe, wszystko”.
W Baia w XV w. istniały dwa kościoły katolickie, z których jeden z nich, franciszkański, zaginął bez śladu. Ruiny przed którymi stoimy są pozostałościami katedry rzymskokatolickiej. Jest to jedyny tego typu zabytek zachowany na terenie Mołdawii. Ocalałe fragmenty świątyni pozwalają nam odtworzyć jej pierwotny układ architektoniczny. Była to dość obszerna, choć jednonawowa świątynia gotycka, z wydzielonym prezbiterium i wieżą od zachodu. Budowę jej rozpoczęto ok. 1410 r. — a więc jeszcze przed erygowaniem biskupstwa. Liczne najazdy jakie przeszły przez Mołdawię w XVII w. doprowadziły do ruiny samą katedrę, jak i całe biskupstwo. Wiązało się to również z tendencjami antykatolickimi władców mołdawskich w XVI i XVII w. Ruiny katedry zostały zabezpieczone w latach 1975-1976.
Idąc dalej w tym samym kierunku (na północny-zachód) po ok.
Po krótkim wypoczynku ruszamy dalej. Najpierw należy wrócić na główne skrzyżowanie wsi, a stamtąd iść dalej drogą przez wieś (prosto) w kierunku południowo-wschodnim Po wyjściu ze wsi nasza droga skręca nieznacznie w kierunku rzeki Mołdawy. Przechodzimy mostek i wchodzimy do lasu. Dróżka doprowadza nas po ok. 30 min. (od mostku) do wioski Bogdăneşti (
Fragmenty z przewodnika turystycznego "Bukowina. Kraina łagodności". Wydawnictwo Bezdroża.