Z wyżywieniem na południowej Bukowinie nie powinno być większego kłopotu. W każdym miasteczku znajdziemy choć jedną przyzwoitą restaurację. W Suczawie jest ich najwięcej, a poziom usług szeregu z nich jest zbliżona do europejskich standardów obsługi. Zdarza się, że menu jest dwujęzyczne, lecz zwykle nazwy potraw podane są tylko po rumuńsku. Również w wioskach, nawet tych teoretycznie nie turystycznych, zdarzają się świetne restauracje-zajazdy. Na obszarach górskich jest z tym o wiele gorzej. Jedynie w miejscowościach zdecydowanie turystycznych, zwykle obok monastyrów odnajdziemy jakiś lokal gastronomiczny. W innych wsiach pozostaje nam jedynie sklep z podstawowymi produktami spożywczymi.
Fragmenty z przewodnika turystycznego "Bukowina. Kraina łagodności". Wydawnictwo Bezdroża.