Dawni mistrzowie piwowarstwa mieli ciekawe sposoby na badanie jakości piwa. Mimo iż cukromierz znany był już pod koniec XIX stulecia, wśród piwowarów rozpowszechniony był także inny, nad wyraz oryginalny tester stopnia zawartości cukru w brzeczce. Otóż jej jakość badano w następujący sposób: doświadczony piwowar ubrany w skórzane spodnie siadał na ławce, na której uprzednio rozlano brzeczkę. Jeśli portki przyklejały się do ławki, a majster wstawał razem z nią, był to widomy znak, iż wszystko jest jak należy i można dalej warzyć złocisty napój.
W niektórych browarach metodę tę stosowano aż do wojny. Dziś niestety wszystko zastępuje komputer... dobrze przynajmniej, że piwo jest jeszcze piwem, a nie wirtualnym złudzeniem.
Fragmenty z przewodnika turystycznego "Piwnym szlakiem po Europie Środka". Autor: Aleksander Strojny. Wydawnictwo Bezdroża.