Któż nie słyszał o legendarnym Gambrinusie, otyłym mężczyźnie siedzącym w zbroi na beczce piwa i wieńcem zboża na głowie i radośnie wypijającym kufel złocistego napoju. Najbardziej popularny jest w Niderlandach, Francji i Niemczech. Pochodził z Brabantu i był synem miejscowego księcia. W XIII stuleciu, na które przypada czas jego życia, dokazywał cudów, bijąc rywali na turniejach i ucztach liczbą zwycięskich pojedynków i wypitych beczek piwa. Dziś jest patronem m.in. wielkiego morawskiego browaru.
Nie mniej popularnym świętym odpowiedzialnym za warzenie piwa był św. Arnold. To biskup Metzu żyjący na przełomie VI i VII w., który miał ponoć cudownie rozmnożyć piwo i uratować tym sposobem oblężone przez Arabów miasto we Francji. Cztery wieki później do świętości przywiedziono innego biskupa Arnolda (tym razem był nim ordynariusz z Soissons), który szerzył wśród ubogiej ludności dziesiątkowanej przez zarazę zwyczaj picia piwa miast surowej wody.
Słynnym patronem piwa stał się również św. Patryk. Urodzony w Walii, porwany i sprzedany jako niewolnik w Irlandii po długiej tułaczce, został diakonem, potem przyjął święcenia kapłańskie i w końcu został biskupem. Do dziś w Irlandii mówi się, że to on wygnał węże z kraju, zapędzając je do morza. Dzień św. Patryka – patrona Irlandii – będący świętem religijnym w Irlandii, obchodzony jest hucznie na całym świecie. Festiwale muzyczne, wiece, pochody, zielone piwo to tylko część obchodów dnia 17 marca.
Fragmenty z przewodnika turystycznego "Piwnym szlakiem po Europie Środka". Autor: Aleksander Strojny. Wydawnictwo Bezdroża.