Jedzenie we własnym zakresie

Koszt wyżywienia w Budapeszcie jest o 20 – 30% wyższy niż w kraju. Różnica ta rzuca się w oczy szczególnie w przypadku artykułów nabiałowych: mleka, serów, masła.

Duże supermarkety w centrum mają znacznie niższe marże niż małe sklepiki spożywcze, ale warzywa i owoce są tam zwykle bardzo drogie i marnej jakości. Dlatego lepiej robić zakupy w halach targowych. W nowoczesnych centrach handlowych obok supermarketów znajdziemy sklepy odzieżowe, obuwnicze i galanteryjne, kawiarnie i restauracje, często także kina i dyskoteki. Niestety, nie różnią się one niczym od centrów handlo­wych na całym świecie, rzadko można też w nich skosztować kuchni węgierskiej.

Z kolei oryginalną budapeszteńską propozycją są kryte hale targowe, wybudowane w 2. poł. XIX w., z których największa i najciekawsza jest Centralna Hala Targowa. W halach możemy nabyć świeże owoce i warzywa, słodycze, prze­twory mięsne i – w mniejszym stopniu – mleczne. W niektórych halach swoje towary wystawiają przyjezdni z prowincji (często starsze kobiety w pięknych strojach ludowych), u których kupimy zarówno wiejskie jaja, jak i ręcznie haftowane serwety. W halach nie obywa się na ogół bez miniwiniarni, stoisk z niezwykle popularnymi na Węgrzech marynatami (savanyúság) i z węgierskimi potrawami.

 

 

 

 

 

Fragmenty z przewodnika turystycznego "Budapeszt. Stolica Zdrój". Autor: Monika Chojnacka. Wydawnictwo Bezdroża.

Polityka Prywatności