W Moskwie można bez problemu kupić filmy fotograficzne, nie ma więc sensu robić dużych zapasów, tym bardziej, że tam klisze są nieco tańsze. Zdjęcia z aparatów cyfrowych można zrzucać w punktach Kodaka – koszt wypalenia na płycie CD to
ok. 8 zł. Tam też można kupić dodatkową kartę pamięci. Sprzęt elektroniczny (foto i inny) jest w Rosji tańszy niż w Polsce, ale z uwagi na dość surową kontrolę graniczną nie należy szaleć z ilością nowych np. aparatów telefonicznych.
Jeśli jako nocleg wybiera się schronisko lub akademik, można zabrać ze sobą grzałkę i inne potencjalnie potrzebne urządzenia (akademiki zapewniają pościel schroniska – nie, w obu miejscach trzeba też mieć swój ręcznik i papier toaletowy). Napięcie elektryczne jest takie samo jak w Polsce.
W Moskwie działają wszystkie polskie sieci komórkowe. Jadąc, można zabrać telefon komórkowy z aktywowanym roamingiem międzynarodowym, ale rozmowy z Polską są bardzo drogie. Warto sprawdzić na stronie własnego operatora, którzy moskiewscy operatorzy mają najkorzystniejsze taryfy, i ustawiać ich ręcznie. Jeśli się jedzie na dłużej, można pomyśleć o kupnie komórki w Rosji (trzeba pamiętać, że Rosja jest duża i rozmowy na jej drugi kraniec są traktowane jak rozmowy międzynarodowe, a nie krajowe) i aktywować ją z opcją rozmów za granicę. Aparaty kupione w Moskwie działają również na polskie karty SIM.
Fragmenty z przewodnika turystycznego "Moskwa. Kreml, matrioszki i Arbat". Autorzy: Justyna Madzińska, Agnieszka Szypielewicz. Wydawnictwo Bezdroża.