Ostatni wtorek przed Środą Popielcową jest święcony w Finlandii ogromnymi ptysiami z kremem i gromadnym saneczkowaniem – w wypadku Helsinek w centralnym parku Kaivopuisto, zjeżdża się fantastycznie ze sporej górki obok XIX wiecznego obserwatorium astronomicznego.
W tym roku, 8-go lutego, w Helsinkach miało miejsce dodatkowe wydarzenie, szeroko komentowane w mediach. Na placu dworcowym odbyła się stojąca demonstracja przeciwko ociepleniu klimatu. Demonstrowały śniegowe bałwany.
Cały dzień trwająca impreza zaczęła się od zjawienia się delegacji bałwanów na schodach pobliskiego parlamentu, a następnie demonstracja nabrała cech masowej, kiedy to na placu przed dworcem głównym zaczęły wyrastać setki bałwanów. Za wydarzenie ponosi odpowiedzialność stowarzyszenie Przyjaciele Ziemi, które rozpropagowało demonstrację w internecie, nawoływało zwolenników do opanowania centrum miasta, dostarczało ulotek, łopat, śniegu i gorącego soku.
W trakcie demonstracji rzucano hasła w obronie śniegu i zimna, które są istotnymi elementemi skandynawskiej kultury. Nie doszło do zaburzeń i rzucania pigułami, policja nie interweniowała. Zdaniem organizatorów demonstracji, bałwanów było tysiące, zdaniem policji najwyżej setki. Organizatorzy działali w porozumieniu z podobnymi elementami w Sztokholmie i Petersburgu.
Strony organizatorów:
http://www.maanystavat.fi/lumiukot