Marka jako pozycjonowanie

Innym podejściem, które przyjmują mene­dżerowie, jest interpretowanie marki w kategoriach pozycjonowania, to znaczy przez zapewnienie, by klienci natychmiast kojarzyli daną markę z konkretną korzy­ścią funkcjonalną lub bardzo małą liczbą korzyści funkcjonalnych - na przykład BMW jako symbol osiągów, a Volvo - bez­pieczeństwa. W epoce informacji ludzie są stale bombardowani licznymi danymi i możliwościami wyboru. Według niektó­rych szacunków weekendowe wydanie dobrego dziennika zawiera więcej infor­macji niż jakikolwiek człowiek mógłby zdobyć przez całe życie w siedemnastym wieku. W typowym supermarkecie klient staje wobec 20 tysięcy wierszy tekstu. Aby jakoś poradzić sobie z tym zalewem danych, ludzie muszą się zdać na swoje procesy percepcyjne. Te z kolei podnoszą „poprzeczkę", chroniąc umysł przed przyjmowaniem wszystko jedno jakich da­nych, a czujność percepcyjna pozwala na skupienie uwagi na konkretnych danych, które zostają wybrane i zachowane w pa­mięci. Jedną z implikacji procesu spostrze­gania jest fakt, że klienci mogą interpreto­wać markę w sposób inny niż zamierzony przez organizację. Właśnie dlatego niektó­rzy menedżerowie interpretują markę ja­ko narzędzie pozwalające im na stworze­nie w umyśle klienta najistotniejszego dla nich skojarzenia funkcjonalnego.

 

Fragmenty z książki "Marka".

Autor: Leslie de Chernatony.

Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

 

Polityka Prywatności