W Czarnogórze podstawowym środkiem komunikacji są autobusy kursujące pomiędzy większymi miastami często i regularnie. Pojazdy (np. Scania, MAN, Neoplan) są w dość dobrym stanie, czyste i wygodne. Trasy czarnogórskie obsługuje kilka linii. Np. autobusy firm Mercur i Autoboka obsługują głównie pas Primorja, a linie Tara północną część kraju. Bilety kupuje się na konkretny kurs danej linii. Dlatego czekając na autobus na większych przystankach (autobuska stanica), warto sprawdzać nie tylko miejsce docelowe nadjeżdżających autokarów, lecz także wypisaną z boku nazwę przewoźnika. Może zdarzyć się tak, że podjadą dwa autokary zmierzające w tym samym kierunku, a żaden z nich nie będzie tym, na który kupiliśmy bilet. Dobrze jest zapoznać się z mapą i zapytać kierowcę, czy jedzie przez miejscowość, do której chcemy dotrzeć.
W całym kraju oznaczonych przystanków autobusowych jest niewiele. W mniejszych miejscowościach, tam gdzie nie ma przystanków, ich funkcję pełni najczęściej największe skrzyżowanie (raskrstnica). Warto też kogoś zapytać, gdzie w danej miejscowości zatrzymują się autobusy i kiedy należy spodziewać się najbliższego. Ostatecznie można też zatrzymywać autobusy gdziekolwiek na drodze. Kierowcy zazwyczaj zabierają „autostopowiczów”.
Nie należy sugerować się wywieszonymi na przystankach rozkładami jazdy, gdyż np. w sezonie jest dużo kursów, których w ogóle nie uwzględniono w rozkładzie. Bywa także tak, iż podany w rozkładzie autobus kursuje faktycznie o zupełnie innych porach, np. później lub wcześniej, albo nawet w ogóle. Nie można również, kierując się rozkładem jazdy, decydować się na odjazd ostatnim autobusem. Koniecznie należy się konsultować z osobami pracującymi w kasie (prodaja karata) lub w punkcie informacji (informacije). Uzyskane informacje też lepiej traktować z rezerwą. Np. może zdarzyć się tak, że w kasie dowiemy się, iż bilet na dany kurs należy kupić w autobusie, natomiast w autobusie kierowca stwierdzi ze zdziwieniem, że bilet trzeba nabyć w kasie. Tutejsi mieszkańcy, łącznie z pracownikami dworców, nie są najlepiej zorientowani w tym, co się wokół nich dzieje. Dlatego warto czasem szukać potwierdzenia wcześniej uzyskanych informacji. Oczywiście, nie ma co się złościć ani wyrażać niezadowolenia – najlepiej traktować wszelkie niedogodności z dystansem i przymrużeniem oka. Po prostu Czarnogórcy już tacy są.
Ponadto w każdym większym mieście, szczególnie wzdłuż linii kolejowej Bar – Belgrad (Bijelo Polje, Kolašin, Mojkovac, Podgorica), kursują minibusy, które odjeżdżają po zgromadzeniu 5 – 6 podróżnych. Są nieco droższe od autobusów, ale dzięki nim można sprawniej się przemieszczać. Kierowcy minibusów, jeśli mają wolne miejsce, zatrzymają się gdziekolwiek.
Fragmenty z przewodnika turystycznego "Czarnogóra. Fiord na Adriatyku". Autor: Draginja Nadaždin, Maciej Niedźwiecki. Wydawnictwo Bezdroża.