Wiedeńczycy cenią tytuły, więc bez skrępowania przedstawiaj się jako magister, doktor, profesor.
W kawiarniach i restauracjach przyjęte jest zostawianie napiwku (5 – 10% wartości rachunku).
Nie wypada zamawiać w kawiarni ot tak po prostu kawy, należy wymienić konkretne nazwy, np.: Melange, Kapuziner, Kleiner itd.
W Wiedniu warto spróbować szczególnie: znakomitej kawy Melange (bo w tak dobrym wydaniu nigdzie w świecie nie dostaniemy) – czarnej kawy zmiksowanej z taką samą ilością mleka (z dodatkowym efektem wspaniałej pianki); prawdziwego sznycla wiedeńskiego (Wiener Schnitzel) – panierowanego kotleta cielęcego (czasem podawane są nieco tańsze kotlety o tej samej nazwie z mięsa wieprzowego, ale to już nie to samo ); oryginalnego tortu Sachera (Sachertorte) – słynnego tortu czekoladowego, którego receptura utrzymywana jest wciąż w ścisłej tajemnicy; strudla jabłkowego z rodzynkami (Apfelstrudel – nie do podrobienia gdziekolwiek indziej, nawet w innych miastach Austrii nie ma już tego smaku), najlepiej na gorąco w sosie waniliowym i z listkami świeżej mięty.
Fragmenty z przewodnika turystycznego "Wiedeń. Miasto artystów i geniuszy". Autor: Elżbieta i Andrzej Lisowscy. Wydawnictwo Bezdroża.