Do najpopularniejszych, a jednocześnie oryginalnych i niezbyt drogich upominków przywożonych z Chorwacji należy olejek lawendowy lub rozmarynowy. Dostaniemy je prawie wszędzie: w sklepach z pamiątkami są w droższych, ozdobnych butelkach, a kupując na straganie przy ulicy, można się potargować o cenę. 15 ml olejku nabędziemy już za 25 kun.
Lawenda
Jednym z najbardziej „lawendowych” miejsc na terenie Chorwacji jest wyspa Hvar. Przyjeżdżając tam w lipcu, kiedy właśnie odbywa się zbiór tej rośliny, czuć w powietrzu jej charakterystyczny zapach. O ile zapach róży uważa się za zapach serca, o tyle mówi się, że lawenda pachnie duszą. Właściciele lawendowych plantacji chętnie pokazują proces produkcji olejku turystom i potencjalnym jego nabywcom.
Lawendę można kupić w różnych postaciach, takich jak wiązki, kwiat lawendy w płóciennych woreczkach i wreszcie olejek. Poza tym że zapach lawendy odstrasza mole z szaf, olejku tego używa się także w celach leczniczych zewnętrznie i doustnie. Przeciwdziała migrenie, depresji i reumatyzmowi.
Rozmaryn
Ten niski krzaczek rośnie w każdym dalmatyńskim ogródku, a także dziko. Jego listki znajdują zastosowanie w kuchni jako przyprawa, a olejek wykazuje działanie lecznicze. Olejek rozmarynowy, który, podobnie jak olejek z lawendy, tłoczony jest na zimno, pomaga w wypadku kataru, grypy, reumatyzmu, bólów żołądka i robaków u dzieci, astmy oraz epilepsji i chorób zakaźnych.
Fragmenty z przewodnika turystycznego "Chorwacja. W kraju lawendy i wina". Autor: Zuzanna Brusić, Salomea Pamuła. Wydawnictwo Bezdroża.