Aaaaby... pracę
Jeśli zebrać ogłoszenia
z ofertami pracy z cotygodniowej prasy, to będzie
ich kilkaset. Wybrać z nich
te najatrakcyjniejsze to nie
lada sztuka.
Warto zacząć od dokładnej analizy oczekiwań pracodawców. Na ogłoszenia kierowane do młodych
ludzi, bez bardzo specyficznego wykształcenia
(np. kulturoznawstwo),
doświadczenia (np. projektowanie sieci informatycznej w banku inwestycyjnym) czy umiejętności (znajomość chińskiego) odpowiada bardzo
wiele osób. Szczególnie,
jeśli ogłoszenie jest duże
a sygnuje je renomowana
firma. Wtedy, jeśli nie spełniamy przynajmniej dwóch
trzecich postawionych
wymagań, nie warto odpowiadać.
Jednak wymagania firmy
warto czytać dokładnie
sporo informacji zawartych jest między wierszami. Masz znacznie większe
szanse, jeśli twoja aplikacja będzie spełniała także te
ukryte wymagania. Np. jeśli
rekrutację prowadzi firma
japońska, łatwo domyślić
się, że atutem może być
doświadczenie w pracy
z obcokrajowcami. Podobnie, gdy starasz się o pracę
przedstawiciela handlowego napisz o swojej mobilności i elastycznym podejściu do czasu pracy.
Jeśli ogłoszenie sygnuje międzynarodowy koncern z branży X postaraj się odgadnąć, jaka to
może być firma. Czasem
się to uda, a wtedy pisanie
CV skrojonego do potrzeb
tej firmy będzie znacznie
łatwiejsze. Oczywiście w
aplikacji nie wygadaj się,
że odgadłeś nazwę firmy.
Wreszcie, język, w jakim
sformułowano ogłoszenie,
mówi wiele o wymogach
językowych firmy. Jeśli jest
wydrukowane po angielsku, oczywiście także CV
i list motywacyjny napiszemy w tym języku.
Jeśli zaś pracodawca prosi
o odręczne napisanie aplikacji pamiętaj, że twój
charakter pisma przeanalizuje grafolog.
Na koniec przyjrzyj się
dokładnie ogłoszeniu.
Może zawiera numer referencyjny? Pamiętaj, by ten
numer umieścić na kopercie i w nagłówku listu
motywacyjnego. Inaczej
twoje dokumenty mogą
zaginać w gąszczu innych
aplikacji.
n-etykieta
Wysyłanie dokumentów
aplikacyjnych e-mailem
to też sztuka.
Obowiązuje w niej nie tylko n-etykieta, czyli internetowe
dobre wychowanie. Przede
wszystkim nie należy jednego e-maila wysyłać na
więcej niż jeden adres.
Konsultanci pracuj.pl otrzymali kiedyś CV i list motywacyjny wysłany w attachmencie jednocześnie do
kilkunastu agencji doradztwa personalnego. Skasowali go bez czytania, prawdopodobnie postąpiła tak
większość odbiorców.
Hurtowa wysyłka tutaj nie
popłaca. Można wysłać
nawet tego samego
e-maila, nie zmieniając
treści, ale tak, by każdy
odbiorca myślał, że jest
jedynym adresatem.
W e-mailu powinny być
nie tylko attachmenty, ale
i krotki wstęp w samym
tekście wiadomości. Jeśli
przychodzi sam attachment, można mieć obawy,
że to wirus typu I love you.
Najlepiej, jeśli tekst e-maila
będzie wyjaśniał, o co
chodzi piszącemu. Np.:
W odpowiedzi na ogłoszenie X w gazecie Y pozwalam sobie przesłać moją
aplikację na stanowisko Z.
PRZYKŁAD POPRAWNEGO E-MAILA
To: Pracodawca@firma.com.pl
From: student@uczelnia.edu.pl
Subject:rekrutacja przedstaw. handl., nr ref. 12B
Szanowni Państwo,
Na stronie www.pracuj.pl znalazłem ogłoszenie dot. rekrutacji przedstawiciela handlowego. Ponieważ jestem zainteresowany podjęciem tego typu pracy i spełniam większość ze stawianych wymogów (mam wykształcenie informatyczne, prawo jazdy, znam
angielski, potrafię negocjować i pracować w zespole, pracowałem rok jako merchandiser), pozwalam sobie odpowiedzieć na Państwa ofertę. W plikach załączam mój życiorys, list motywacyjny i fotografię.
Jeśli uznają Państwo, iż mogę być dobrym kandydatem na oferowane stanowisko, proszę
o kontakt e-mailem na niniejszy adres lub telefoniczny pod numerem 022 2345678.
Z wyrazami szacunku,
Marcin Górny