Student NEWS - nr 43 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia

 Jasiek zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanko razem z koleżanką Justyną.

Jednak kiedy matka przyjechała do synka, nie mogła nie zauważyć, że współlokatorka syna jest wyjątkowo ładną i seksowną blondynką. Jak to każda matka zaczęła się zastanawiać, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Syn zobaczył, jak matka na nią patrzy i kiedy byli sami powiedział:

- Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy. Tydzień później Justyna pyta się Jaśka:

- Słuchaj, nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką, nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz?

Jasiek zdecydował się napisał list do matki:

" Droga mamo, nie piszę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny, nie piszę też, że jej nie wzięłaś. Fakt jednak pozostaje, od kiedy byłaś u nas na obiedzie tydzień temu, nie możemy jej znaleźć"

Odpowiedź przyszła parę dni później.

" Drogi Jasiu, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną, nie twierdzę też, że z nią nie sypiasz. Fakt jednak pozostaje, gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła.

Buziaczki, mama"

.            

„Wspomnienia” z wakacji

 

No i koniec. Stało się. Nieodwołalnie i nieodwracalnie zaczął się w końcu rok akademicki. Koniec wakacji. Walizki lądują pod łóżkami i w szafkach a na biurka powracają w końcu skrypty i książki. Nieodwracalnie. Czas skończyć z wojażami i dumaniem w niebieskich obłokach. Czas zapomnieć o wakacjach. Co jednak jeśli one same nie dają o sobie zapomnieć?

Faktem jest, że trzy miesiące wakacji nie zorganizowano po to, byśmy byli rozważni. Rozważni i odpowiedzialni jesteśmy przez cały rok akademicki, w czasie wakacji możemy zaszaleć. Gorzej, jeśli to szaleństwo będzie miało swoje konsekwencje. Jeszcze gorzej, jeśli będą to konsekwencje zdrowotne.

Uwaga na... grzybicę

Podrażniona, zaczerwieniona i swędząca skóra na stopach i/lub między palcami, pocenie i często bardzo nieprzyjemny zapach potu, czasem popękana i łuszcząca się skóra to objawy, które każdy dorosły człowiek przeżył co najmniej raz w swoim życiu. Najczęściej są one objawami grzybicy, dziś choroby powszechnej, uznanej oficjalnie już za cywilizacyjną. Na szczęście przestaje ona też być tematem tabu, tematem wstydliwym a jej posiadanie dawno przestało być równoznaczne z zaniedbaniem higieny osobistej.

Łatwo jest przywieźć grzybicę z wakacji. Korzystanie z publicznych natrysków na polach namiotowych, kempingach, schroniskach czy hotelach, do tego długie wędrówki w zakrytym obuwiu, czasem wypad na basen czy do siłowni, a może i solarium, sprzyjają zakarzeniom grzybiczym i rozprzestrzenianiu się tej choroby. Jeśli zauważyliśmy opisane wcześniej zmiany na swoich stopach czy skórze, możliwe że z wakacji nie przywieźliśmy jedynie samych dobrych wspomnień. Mogą to być objawy grzybicy.

I co wtedy?

Nie ma co lamentować, załamywać rąk i wstydzić się zarażenia. Grzybicę stóp należy wyleczyć, najlepiej sprawdzonymi i pewnymi środkami. Jednym z nowszych i uznanych na rynku jest Terbiderm.

To właśnie Terbiderm skutecznie eliminuje grzybicę skóry stóp, ale również grzybicę pachwin i skóry gładkiej oraz łupież pstry objawiający sie  plamami na skórze, które „świecą” w dyskotece! Należy go stosować 1-2 tygodni raz dziennie by pozbyć się przykrych i uciążliwych dolegliwości. Ponadto, w przeciwieństwie do starszych specyfików stosowanych w grzybicach jest w stanie skutecznie zwalczyć wiele rodzajów grzybów. Działa grzybobójczo. Nie zawodzi. Nie oszukuje. Jest skutecznym orężem w walce. Na szczęście. Czy można prosić o lepsze zakończenie wakacji?