W numerze m.in.
Nauka języków
Zdrowie
Finanse
Praca i kariera
Bądź aktywny
Humor dnia
Przychodzi baba do lekarza i mówi: -Panie doktorze mam duży problem! -Prosze mówić i się nie krępować! - odpowiada lekarz. -No dobrze, bo jak zdejmuję biustonosz to mi piersi do góry idą a jak zakładam to na dół! Lekarz kazał pokazać. Po kilkunastu razach kobieta wkońcu pyta: -Panie doktorze i co? Co mi jest? -Powiem pani szczerze, nie mam bladego pojęcia, ale to jest cholernie zaraźliwe! .
|
Habilitację i tak napiszę
Droga do profesury nie jest ani prosta, ani krótka.
Słyszy się co prawda
czasem o profesorze czterdziestoletnim, ale są to
wyjątki. Aby nim zostać,
trzeba poświęcić swe życie
pracy naukowej. Niemożliwe jest, przynajmniej teoretycznie, łączenie kariery
zawodowej np. w biznesie
z karierą naukową. Trzeba
coś wybrać.
Sytuacja finansowa polskiej nauki nie zachęca
do wiązania się z nią.
Wybijający się student,
któremu promotor zaproponuje posadę asystencką
na wyższej uczelni, spodziewać się może w najlepszym wypadku wynagrodzenia w wysokości
do 2 tysięcy złotych.
Zwykle jednak pierwsza
płaca mieści się między
1200 a 1500 zł przez pierwsze kilka lat samodzielnego
życia. W czasie, kiedy
myśli się o zakładaniu
rodziny, kupnie (wynajęciu?) mieszkania, samochodzie, o korzystaniu
z uroków młodości...
A w przyszłości?. Profesor w państwowej szkole
wyższej, po kilkudziesięciu
latach pracy, może liczyć
na mniej więcej 4 tysiące
złotych.
W innej sytuacji są nauczyciele wykładający w prywatnych szkołach, lecz tych
wbrew pozorom nie jest
zbyt dużo, a przede wszystkim nie obejmują wszystkich dziedzin naukowych.
Oprócz tego, jak dotąd to
państwowe uczelnie
(i instytuty badawcze)
umożliwiają prawdziwy
rozwój naukowy. To w tych
placówkach znajdują się
bogate biblioteki, wyposażone często w najnowocześniejszy sprzęt pracownie i laboratoria. Wyjątki, takie jak Wyższa Szkoła
Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Koźmińskiego,
można liczyć na palcach
jednej ręki.
Sytuacja na rynku pracy
naukowców sprawia, że
coraz mniej osób wybiera nierynkowe kierunki.
Są jednak ludzie, dla których standard życia jest
mniej istotny niż realizowanie własnych celów, zaspokajanie własnych zainteresowań. A że nie będzie
ich stać na willę i wczasy
na Dominikanie? Nie szkodzi, mogą nawet nigdzie
nie wyjeżdżać, a za to przez
cały rok, a nie tylko przez
dwa czy trzy tygodnie
urlopu, być sobą, robić to,
co lubią
Zwłaszcza, że osiągnięcie
pewnej pozycji w środowisku naukowym oznaczać
może również podwyższenie poziomu życia. Udział
w międzynarodowych
konferencjach, stypendia
zagraniczne, granty:
to wszystko powoduje,
że kariera naukowa może
być ciekawsza niż praca
w jakiejś firmie. A często
jest bardziej samodzielna.
W pracy naukowej, jak
w każdej innej dziedzinie,
są mniej i bardziej przyszłościowe sektory.
W ostatnim czasie bardzo popularna stała się specjalizacja biotechnologiczna. Zagadnienia związane z badaniem ludzkiego
genomu, klonowaniem
to ostatnio tematy
na topie. Ale przedstawiciele wszystkich dziedzin
naukowych mają swoje
działki, na których jest
jeszcze wiele rzeczy
do odkrycia lub zbadania,
a więc ciągle są szanse
na sukces sławę, prestiż,
autorytet, a nawet
pieniądze.
Mimo słabej kondycji finaowej polskiej nauki, wielu
Polaków odnosi sukcesy
na tym polu. I to nie tylko
ci, którzy wzrastali
w poprzednim, nierynkowym systemie. Sukcesy
naukowe odnoszą również
ci, którzy wiedzieli, w co się
pakują, którzy świadomie
podjęli ryzyko i poświęcili
się nauce. Jednak są tacy,
którzy zajmują się tym,
co lubią, rozwijają się, nie
narzekają i są zadowoleni
ze swojego życia, pracy
|
|
|