Przyjemnie czy skutecznie
Native speaker czy polski lektor? Callan czy metoda komunikacyjna? Szkoły języków
obcych zarzucają nas ofertami kursów. Przed wyborem zastanówmy się, czy
nauka cztery razy szybciej jest rzeczywiście cztery razy lepsza...
Dwa główne zadania każdej z metod nauczania języka to: jak zmusić słuchacza
do mówienia oraz jak poprawiać jego błędy. Wbrew pozorom można te cele
realizować na wiele sposobów.
Po pierwsze, mówić - metoda komunikacyjna
Jedna z najpopularniejszych metod nauczania języków. Koncentruje się na
wykształcaniu zdolności porozumiewania się w różnych sytuacjach. Zadanie
lektora polega na postawieniu ucznia w sytuacji, w której jest zmuszony do
wypowiedzi w obcym języku. Elementy gramatyki wprowadza się "bezboleśnie",
zawsze w związku z sytuacją zainscenizowaną podczas zajęć.
Słówek uczymy się standardowo - zapisujemy w zeszycie, powtarzamy w domu. Często
nauczyciele nie podają polskiego znaczenia, zmuszając nas do odgadnięcia
sensu w danym kontekście. To dość naturalny sposób nauki, może jednak
przysporzyć trochę problemów osobom dorosłym.
Jej skuteczność zależy od samego studenta: jego otwartości i chęci
uczestniczenia w rozmowie. Nauczyciel poprawia uczniów zwykle pod koniec danej
części lekcji, żeby nie przerywać konwersacji, co sprawia, że wiele wpadek
uchodzi słuchaczom na sucho.
Dla opornych - metoda Callana
O ile przy metodzie komunikacyjnej leniwy czy nieśmiały kursant ma szansę na
"ukrycie się w klasie", w metodzie Callana każdy będzie musiał
angażować się z całych sił.
Lektor nie stara się odtworzyć naturalnych sytuacji. Zmusza do mówienia zadając
pytania, jakby strzelał z karabinu maszynowego, i oczekując szybkich
odpowiedzi. Taki ciągły, płynny dialog uczy swobodnej rozmowy, błyskawicznych,
odruchowych reakcji.
Szkoły Callana obiecują świetne rezultaty w krótkim czasie ("angielski
4 razy szybciej"). Jest jednak parę minusów - nadal niezbędne są:
samodzielna praca w domu i systematyczne powtarzanie. Poza tym Callan jest
skuteczny tylko w pierwszym okresie nauczania, mniej więcej do poziomu FCE w języku
angielskim. Po tym etapie nie można liczyć na duże postępy, a nawet są większe
problemy z "przeskoczeniem" pewnej bariery. Wreszcie - metoda Callana opracowana została wyłącznie do nauki angielskiego. Ktoś, kto oferuje naukę niemieckiego w ten sposób, nie jest do końca uczciwy - nie można dać się na to nabrać.
Oldschool: Metoda gramatyczno - tłumaczeniowa
Na pewno wielu zna ten styl z czasów szkolnych. To coraz rzadziej spotykany
sposób nauczania, używany praktycznie tylko do tzw. języków martwych, jak łacina
czy greka. Dziś raczej stawia się na bardziej spontaniczny kontakt z językiem.
W ramach zajęć tłumaczy się teksty i zwroty na polski, a potem następuje
przyswajanie na pamięć słówek. Zaczyna się od gramatyki i słownictwa, których
dopiero później używa się w konkretnych sytuacjach.
Wielu nauczycieli łączy metodę gramatyczno-tłumaczeniową z komunikacyjną,
co sprawdza się rewelacyjnie na późniejszych etapach nauki, oduczając tłumaczenia
słowo po słowie.
Lektorze do dzieła - metody autorskie
Niektóre szkoły językowe mają w swojej ofercie tzw. metody autorskie. Najczęściej
oznacza to całą masę dodatkowych zajęć, umożliwiających kursantom
bardziej żywiołowy kontakt z językiem, jak np. zajęcia teatralne, poznawanie
kultury danego kraju.
- Zachęcamy do nauki tradycyjnych tańców i organizujemy warsztaty kulinarne.
Jeśli uczysz się francuskiego, dowiesz się też, jak przyrządzić żabie
udka, jeśli hiszpańskiego- spróbujesz paelli - mówi Eduardo Fiallo, dyrektor
szkoły Academia de la Lengua. - Żelazną zasadą w czasie gotowania jest zakaz
używania polskiego. Osoba, która złamie przepis, musi zapłacić za zakupy.
Wiele firm zapewnia uczniom dostęp do laboratorium multimedialnego. Czasem szkoły
wyposażone są nawet w salki kinowe, w których można oglądać filmy w
oryginalnej wersji językowej.
Eklektyzm
Coraz częściej szkoły językowe stają się elastyczne i chętnie słuchają
propozycji samych kursantów. Jeśli czujemy, że metoda przez nas wybrana nie
działa albo nie nadążamy za grupą, możemy poprosić o dodatkowe konserwacje
lub konsultacje. Również lektorzy układają program zajęć dopiero po
poznaniu grupy, żeby jak najlepiej spełnić wymagania wszystkich i dopasować
stopień trudności do umiejętności uczestników kursu.
Możemy przebierać w dostępnych ofertach, zmieniać metody i lektorów, a
nawet wierzyć w działanie telepatii, ale jeśli nie włożymy w naukę
odpowiedniej ilości pasji i wysiłku, nie pomoże nam nawet najbardziej wymyślny
i nowoczesny system.
Na
północy, tam to dopiero uczą
Kto zdał z tych co próbowali? Odsetek zaliczonych
egzaminów
Państwo
|
First
Certificate
in English
|
Certificate
in Advanced English
|
Certificate
of Proficiency in English
|
Estonia
|
100
|
70
|
-
|
Finlandia
|
85
|
91
|
84
|
Ukraina
|
85
|
70
|
-
|
Niemcy
|
84
|
81
|
72
|
Czechy
|
83
|
77
|
77
|
Słowacja
|
78
|
76
|
-
|
Rosja
|
76
|
70
|
80
|
Polska
|
71
|
75
|
82
|
USA
|
69
|
81
|
52
|
Wielka Brytania
|
65
|
61
|
67
|
Francja
|
63
|
71
|
69
|
University of Cambridge
ESOL Examinations. Odsetek
zaliczonych egzaminów w wybranych państwach w grudniu 2003. Dane tylko z krajów
gdzie do egzaminu przystępowało więcej niż 40 osób
Anna Wilczyńska