Władcy języków - drużyna szkolenia.
Jedna z moich dawnych nauczycielek powtarzała: "Iloma językami władasz,
tyle razy jesteś człowiekiem". Dziś nie trzeba już nikogo przekonywać
o tym, jak ważna jest znajomość języków obcych i nie jest to tylko mądrość
ludowa - nawet najnowsze badania to potwierdzają. Nauka języka obcego w dzieciństwie
przyczynia się do rozwoju inteligencji, a dorośli, władający chociaż
jednym, znacznie lepiej radzą sobie w pracy . - Nigdy nie jest za późno -
zapewniają eksperci. A przyczyn są tysiące.
- Robię to po prostu dla własnej ambicji - tłumaczy 30- letnia Julita. -
Odczuwam potrzebę posiadania certyfikatu - wyjaśnia. Nauka języka obcego to
już nie tylko nasze widzimisię, ale prawdziwy obowiązek, który wymusi na nas
otoczenie.
Aaaby dostać pracę
Wystarczy rzucić okiem na forum internetowe tpi.poznan.pl, gdzie wypowiadają
się osoby planujące wyjazd do pracy zagranicę. Na pytanie jednego z internautów:
"Czy można poradzić sobie w Irlandii bez znajomości języka"
Michael reaguje stanowczo: "Nie kompromituj się chłopie! Zostań w Polsce
i nie przynoś nam wstydu w Europie. Jak można planować wyjazd do Irlandii nie
znając języka angielskiego? Czy wszedłbyś do basenu, w którym jest głęboka
woda, nie umiejąc pływać?"
W serwisie internetowym pracuj.pl ponad 80 proc. ofert pracy z początku 2004 r. wymagało od kandydatów znajomości języka angielskiego.
Posiadanie First Certificate (podstawowego certyfikatu z angielskiego) może
znacznie ułatwić znalezienie zatrudnienia i nasi rozmówcy właśnie ten
dokument wskazywali jako główną przyczynę nauki. Jednak prawdziwe kłopoty
zaczynają się, gdy w większości ogłoszeń pojawia się krótka notka:
"Komunikatywna znajomość drugiego języka będzie dodatkowym
atutem". Jakiego języka uczyć się oprócz angielskiego?
OK czy haraszo?
Najlepiej znanym językiem obcym w Polsce jest rosyjski. Dlaczego nie
angielski? Czy tylko z powodu naszych "specjalnych stosunków" ze
wschodnim sąsiadem w niedalekiej przeszłości? Okazuje się , że to rosyjski,
który utracił już swoje polityczne obciążenie, stanie się niedługo szczególnie
poszukiwany.
Pozycja gospodarcza naszych wschodnich sąsiadów stale rośnie. W rankingu 50
najbogatszych ludzi tygodnika "Wprost" Europy Środkowo-Wschodniej aż
29 pozycji zajęli Rosjanie. Wkrótce powstanie w Polsce wiele filii firm
zachodnich pragnących nawiązać kontakt ze Wschodem. Jednoczesna znajomość języka
rosyjskiego i angielskiego stanie się numerem jeden na liście "most
wanted" pracodawców.Polacy, dla których nauka innych języków słowiańskich
nie jest szczególnym wyzwaniem, powinni to wykorzystać.
Przystąpienie do UE nie tylko uczyniło z Polski wschodnie
"przedmurze" Europy, ale dało nam coś jeszcze - otworzyło zachodni
rynek pracy. Przede wszystkim w Wielkiej Brytanii i Irlandii, do których wielu
uderzyło szturmem zaraz po 1. maja.
Również znajomość języka niemieckiego stanie się coraz bardziej przydatna.
Chociaż prawdopodobnie Niemcy nie wykupią polskiej ziemi i nie zrujnują
naszej gospodarki nawałnicą żądań o odszkodowanie, współpraca gospodarcza
z europejskimi sąsiadami zacieśni się.
Boom językowy przejawia się tym, że już nie tylko licealiści i studenci,
ale i ludzie starsi, nawet 40 czy 50-letni, chcą się ich uczyć. - Są to
osoby, które nigdy wcześniej nie myślały o nauce języka, a teraz widzą, że
to konieczność, więc średnia wieku naszych klientów podnosi się - opowiada
Joanna Filipek, Marketing and Sales Manager w szkole International House.
Świat poza angielskim
Nie tylko dzięki angielskiemu można liczyć na intratną posadę za granicą.
Dotychczas język hiszpański, mimo że jest drugim najczęściej używanym na
świecie, znany był stosunkowo wąskiej grupie pasjonatów. Już wkrótce ma się
to zmienić, bo rodzi się moda na "castellano". Polska w momencie
przystąpienia do UE podpisała umowy nie tylko z Cyprem, który przoduje dziś
pod względem ofert pracy dla Polaków, ale też z Hiszpanią. Niedługo hiszpańskiego
będziemy się uczyć nie tylko ze względu na flamenco i pisarzy iberoamerykańskich,
ale też z bardziej praktycznych względów.
Nie zapominajmy, że nawet języki nie są odporne na rynkowe mody i także one
mają duży wpływ na nasze wybory. Półtora roku temu niektóre szkoły językowe
zaczęły nagle reklamować naukę języka islandzkiego. Wiązało się to z nagłą
fascynacją kulturą Islandii, a w szczególności popularnością pochodzących
stamtąd muzyków. Kursy takich języków, jak portugalski czy japoński też
nie mogą narzekać na brak chętnych.
Językowe hobby
Czy są jeszcze tacy, którzy uczą się języka tylko i wyłącznie dla własnej
przyjemności? Jak poinformowała nas pani prowadząca zapisy w jednej z większych
szkół językowych w Warszawie, pojawiają się osoby, które znajdują
kompromis i tej samej placówce zapisują się na kursy dwóch różnych języków.
Tego drugiego, zwykle nieco bardziej egzotycznego, uczą się bardziej dla
rozrywki, niż z obowiązku. Często okazuje się, że to właśnie ten
dodatkowy język staje się bardziej przydatny.
Szkoła językowa staje się swego rodzaju "świetlicą", miejscem,
gdzie zawiązują się nowe znajomości. Lekcje jednoczą tych, którzy inwestują
w siebie, żeby poznać świat, móc porozumieć się z nowymi ludźmi, poznać
inne kultury. - Według mnie kursy językowe to najlepszy i najłatwiej dostępny
sposób zawierania znajomości - mówi Phil, który zamieszkał we Wrocławiu,
gdzie uczy angielskiego. - Podczas moich zajęć uczniowie nawiązują przyjaźnie,
a nawet zakochują się. Muszę przyznać, że sprawia mi to dużą satysfakcję
- dodaje.
Adam Repucha