Złap kredyt - warto

Do 15. listopada możesz ubiegać się o preferencyjny kredyt studencki. Jeśli ci się powiedzie, to od października do lipca przez cały okres studiów będziesz otrzymywać miesięcznie aż 600 zł. Chociaż całą kwotę będziesz musiał prędzej czy później zwrócić, kredyt studencki można spłacać na bardzo dogodnych warunkach.

Pieniądze można pobierać aż do końca studiów, ale nie dłużej niż 6 lat. Jeśli dostaniesz się na studia doktoranckie, możesz liczyć na dodatkowe 4 lata kredytowania. Pożyczkę należy zacząć spłacać najpóźniej w dwa lata po opuszczeniu uczelni. Dopiero od tego momentu banki rozpoczną naliczanie odsetek, i to wyjątkowo niskich. Jak to możliwe?
System preferencyjnych kredytów dla studentów jest finansowany z budżetu państwa. Ma na celu udostępnienie szkolnictwa wyższego większej liczbie młodych ludzi. Od 1998 roku, kiedy przyznano kredyty po raz pierwszy, skorzystało z nich już 250 tys. osób.
Pierwszeństwo mają studenci o niskich dochodach na osobę w rodzinie. W ubiegłym roku próg dochodowy wynosił 1.400 zł. W tym roku będzie on możliwy do oszacowania na początku grudnia, po złożeniu wniosków przez wszystkich studentów. O kredyt mogą ubiegać się tylko obywatele polscy, którzy rozpoczęli studia przed 25 rokiem życia.
Jak każdy inny kredyt, ten studencki także wymaga poręczenia. Bank Gospodarstwa Krajowego, który koordynuje projekt, może poręczać najuboższym studentom 70 proc. kwoty kredytu, a nawet 100 proc. kwoty kredytu w przypadku studentów będących sierotami lub wychowankami domów dziecka.
- Kredyt pobierałam tylko podczas studiów licencjackich - opowiada Agnieszka, od 3 lat absolwentka historii sztuki. - Muszę przyznać, że spłacanie go było dla mnie pewnym obciążeniem, ale dosyć szybko sobie z tym poradziłam - dodaje. Kredyty studenckie są świetną okazją dla podreperowania sytuacji finansowej, ale oczywiście tylko dla tych, którzy planują od razu po studiach podjąć pracę.