Wyznawcy islamu rozpoczęli w poniedziałek 1430 rok według kalendarza muzułmańskiego, czyli księżycowego. Jest on nieco krótszy od tradycyjnego, a przez wyznawców islamu używany do wyznaczania dat świąt religijnych.
Nowy rok muzułmanie rozpoczęli modlitwami o pomyślność. Obchodów końca roku księżycowego nie praktykują, choć niektórzy spotykają się wtedy w gronie bliskich i znajomych.
Według przewodniczącego MZR, muftiego Tomasza Miśkiewicza, najważniejsze w 1430 roku księżycowym byłoby dla tej społeczności uchwalenie nowelizacji przedwojennej ustawy o stosunku państwa do Związku (trwają prace komisji do spraw tej nowelizacji) a także wznowienie, a w ambitnych założeniach także ukończenie, budowy szkoły koranicznej w Białymstoku.
Jak wyjaśnił, przygotowywana jest dokumentacja potrzebna do wznowienia inwestycji, której realizacja rozpoczęła się kilkanaście lat temu i została przerwana z powodów finansowych.
Ma to być szkoła koraniczna z zapleczem konferencyjnym i kulturalnym. Planowana jest też budowa minaretu z kopułą. Inwestycja miałaby być finansowana w dużej mierze z pieniędzy z banku z Arabii Saudyjskiej.
Mufti Miśkiewicz dodał, że w tym roku planowane są obchody 330. rocznicy osadnictwa tatarskiego na Podlasiu. W styczniu ma odbyć się wspólne posiedzenie różnych organizacji społeczności muzułmańskiej i tatarskiej, w sprawie wyłonienia komitetu organizacyjnego.
Oparty na fazach Księżyca kalendarz używany w świecie islamu bierze swój początek od ucieczki Mahometa (zwanej też emigracją lub wywędrowaniem) z Mekki do Medyny, co miało miejsce w 622 roku.
Rok w kalendarzu księżycowym jest jednak krótszy niż w tradycyjnym o 11 dni (ma 354 dni) i dlatego główne święta islamskie, m.in. Kurban Bajram i Ramadan Bajram, ulegają ciągłym przesunięciom względem kalendarza gregoriańskiego.
Z różnicy w długości roku w obu kalendarzach wynika też, że 33 lata księżycowe, odpowiadają 32 słonecznym, czyli tradycyjnym.
W roku 2008 doszło do niecodziennej sytuacji, bo muzułmanie dwa razy świętują nowy rok - obchodzili go także 10 stycznia.
Za centrum polskiego islamu uważa się województwo podlaskie. Żyje tam większość polskich wyznawców islamu pochodzenia tatarskiego, z grupy - szacowanej przez samych liderów tej społeczności - na 5 tys. osób.
To tam także - w Bohonikach i Kruszynianach - są dwa ostatnie w kraju zabytkowe meczety. Przy nich znajdują się mizary, czyli islamskie cmentarze.
Liderzy MZR oceniają, że w Polsce jest łącznie około 20-25 tysięcy wyznawców islamu. Są to przede wszystkim cudzoziemcy: dyplomaci, biznesmeni, studenci, a w ostatnim czasie coraz liczniejsi - uchodźcy z krajów muzułmańskich.(PAP)