Ponad 200 tybetańskich makaków w górach Emei w prowincji Syczuan przeszło trzyletnią surową kurację odchudzającą, zaaplikowaną im przez władze parku - podał dziennik "Shanghai Daily". Makaki, zamieszkujące zbocza przysłowiowo pięknych gór, rozleniwiły się i roztyły łasując na "śmieciowym jedzeniu" od turystów. Władze parku musiały przeciwdziałać.
Normalny dorosły makak waży około 25 kilogramów, ale wiele roztyło się aż do 45" - powiedział dyrektor małpiego rezerwatu Hu Yongzhong. "Wiele małp miało wysokie ciśnienie krwi i wysoki poziom lipidów w związku z niezdrową dietą" - dodał.
Po pierwsze ograniczono kontakt turystów z małpami, aby zmusić je do samodzielnego szukania pożywienia w lesie. W jaki sposób to osiągnięto, niestety nie wyjaśniono. Turystów natomiast poinformowano, że - jeśli już koniecznie chcą dawać coś do jedzenia makakom - powinny to być zdrowe, nieprzetworzone przekąski, np. orzechy lub rodzynki.
Góry Emei leżą w południowej części prowincji Syczuan (południowo- zachodnie Chiny). W I w. n.e. zbudowano tam pierwszy w Chinach buddyjski klasztor. W masywie Emei stanęło później ponad 200 buddyjskich klasztorów, z których około 30 funkcjonuje do dziś. W 1996 roku Emei oraz wykuty w skale Wielki Posąg Buddy w Leshan, znajdujący się w tych górach, zostały wpisane na listę Światowego Dziedzictwa Kultury i Natury UNESCO. Góry te słyną z piękna przyrody i legendarnych krajobrazów - w Chinach istnieje przysłowie mówiące, że Góry Emei są najpiękniejsze na świecie. Ich najwyższy szczyt, Szczyt Dziesięciu Tysięcy Buddów, ma 3099 metrów. (PAP)