Po przebadaniu myszy i obserwacji ludzi, naukowcy z USA, doszli do wniosku, że pora roku, w której rodzą się dzieci, ma znaczący i trwały wpływ na działanie ich zegara biologicznego.
Naukowcy z Vanderbilt University przeprowadzili badania na myszach hodowanych w warunkach oświetlenia naśladujących miesiące zimowe i letnie. Gryzonie rodziły się i były przez 3 tygodnie karmione przez matki w wybranym cyklu oświetlenia, a następnie pozostawiane w takich samych lub przeciwnych warunkach przez kolejne 28 dni. Kiedy dorosły umieszczano je w warunkach stałej ciemności i obserwowano ich zachowanie.
Myszy urodzone "zimą" wykazywały stałe spowolnienie aktywności dziennej niezależnie od tego czy po usamodzielnieniu (odstawieniu od piersi) hodowano je w cyklu świetlnym charakterystycznym dla zimy czy lata. Kiedy naukowcy zbadali ich główny zegar biologiczny w mózgu, okazało się że aktywność genów zegara jest mniejsza u myszy urodzonych zimą w porównaniu do gryzoni urodzonych latem.
Badacze byli zaskoczeni, że światło charakterystyczne dla danej pory roku wpływa zarówno na zachowanie zwierząt jak również działanie neuronów głównego zegara biologicznego w ich mózgach.
Ponadto naukowcy zaobserwowali, że aktywność genów zegara w okresie okołoporodowym ma olbrzymi wpływ na reakcję zegara biologicznego na zmiany pór roku w późniejszym życiu. Zegar biologiczny i aktywność myszy urodzonych latem pozostawała stała niezależnie od warunków, podczas gdy zachowanie myszy urodzonych zimą zmieniało się znacząco kiedy przenoszono je w warunki odpowiadające miesiącom letnim.
Naukowcy stwierdzili, że jest to zachowanie bardzo przypominające objawy osób chorujących na depresję sezonową. Zdaniem autorów ich odkrycie może tłumaczyć dlaczego ludzie urodzeni zimą są obarczeni wyższym ryzykiem chorób neurologicznych takich jak depresja sezonowa, schizofrenia czy choroba dwubiegunowa.