Jak informuje pismo "PLoS One" - samiec wodnego pluskwiaka Micronecta scholtzi to w proporcji do swoich rozmiarów najgłośniejszy organizm na Ziemi. Jak hałasuje? Pocierając swój penis.
Wydaje dźwięk dzięki tak zwanej strydulacji - czyli pocieraniu. Konkretnie pociera pofałdowany brzuch swoim penisem. Ma to na celu przywabienie samicy. Dobór płciowy najwyraźniej faworyzował najgłośniejsze samce, a w środowisku pluskwiaka brak było uważnie nasłuchujących drapieżników.
Nawet drobny ułamek pieśni pluskwiaka jest słyszalny
dla spacerującego brzegiem rzeki człowieka. Naukowcy nie potrafią na
razie wyjaśnić, jak owadom udaje się uzyskać tak głośny dźwięk z obszaru
odpowiadającemu przekrojowi ludzkiego włosa. Dalsze badania mogą się
przyczynić do opracowania lepszych systemów ultradźwiękowych. (PAP)
Foto: filharmonia,jgora.pl