Brytyjscy naukowcy zauważyli, że kozy karłowate dorastając potrafią przyswajać sobie odrębne „akcenty”. Młode zwierzęta wychowują się w grupach rówieśniczych. Okazuje się, że w obrębie każdej grupy dźwięki wydawane przez zwierzęta są podobne.
Kozy karłowate należą zatem do ssaków, które potrafią przystosowywać do otoczenia wydawane przez siebie dźwięki, jak np. ludzie, nietoperze czy wieloryby.
Badacze dr Elodie Briefer i dr Alan McElligott z University of London nagrywali popisy wokalne tygodniowych koźlątek i porównywali je z dźwiękami wydawanymi przez nie w wieku pięciu tygodni.
Dr Briefer wyjaśnia, że w wieku pięciu tygodni na wolności kozy dołączają do swoich grup społecznych po spędzeniu czasu w ukryciu, aby uniknąć drapieżników.
"Odkryliśmy, że genetycznie spokrewnione koźlęta wydają podobne odgłosy, ale pobekiwanie młodych wychowujących się w tej samej grupie też ma ze sobą wiele wspólnego. Kiedy zwierzęta dorastają, odgłosy stają się jeszcze bardziej podobne" – dodała.
Zdaniem Briefer świadczy to o tym, że kozy modyfikują wydawane przez siebie dźwięki w zależnie od otoczenia i wykształcają podobne "akcenty".
Badaczka zauważyła, że zróżnicowanie pobekiwań może być związane ze strukturą społeczną populacji kóz. "Może to służyć identyfikacji członków grupy, odróżnianiu ich od innych i umacnianiu grupy" – powiedziała Briefer portalowi BBC Nature. Jest to szczególnie istotne w przypadku kóz, gdyż żyją one w rozbudowanych grupach społecznych, które rozdzielają się w ciągu dnia, aby spotkać się dopiero w nocy.
Badania opisano w magazynie "Animal Behaviour". (PAP)