Zdaniem naukowców nieproporcjonalnie wielkie oczy pozwalają kałamarnicom dostrzec zbliżającego się wygłodniałego kaszalota.
Okazuje się, że u rekordowo okazałych kałamarnic olbrzymich średnica oczu może przekraczać 35 cm. Inne zwierzęta podobnej wielkości (np. mieczniki) mają oczy o średnicy trzy razy mniejszej i objętości mniejszej aż 27 razy!
Ze skomplikowanych obliczeń wynika, że u zwierząt żyjących w wodzie wykształcenie oczu o większych niż pomarańcza praktycznie się nie opłaca - zauważa jeden z autorów publikacji w "Current Biology", Dan-Eric Nilsson z Lund University. Posiadanie większych oczu poprawiłoby zdolność widzenia jedynie nieznacznie, a jako że w przyrodzie wszystko ma swoją cenę, to samo ich wytworzenie, a później funkcjonowanie, oznacza dla organizmu dość duże obciążenie.
Ponieważ jednak proporcje kałamarnicy przeczą zdrowemu rozsądkowi, naukowcy uparcie starali się wyjaśnić, jaki to ma sens. Stworzyli matematyczny model widzenia pod wodą, analizowali też korzyści płynące z posiadania wielkich oczu w różnych sytuacjach i w rozmaitym oświetleniu. Z ich obliczeń wynika, że mieszkańcy wód nie mieliby pożytku z tak wielkich gałek ocznych, gdyby chodziło tylko o zdolność widzenia obiektów przeciętnej wielkości - takich jak oni sami - lub mniejszych. Właśnie dlatego średnica oczu wielkich waleni nie przekracza 10 cm - mówią.
Odkryli jednak, że oczy jak spodki pozwalają kałamarnicom błyskawicznie i z dość daleka (nawet 12 m.) dostrzegać w głębinach wielkie kontury żerujących kaszalotów. Wydawać by się mogło, że zdolność takiego widzenia nie na wiele się przyda w ciemnościach głębin. Naukowcy zwracają jednak uwagę, że woda pełna jest tam niewielkich organizmów zdolnych do bioluminescencji. Świecą w reakcji na ruch wody, wzbudzonej... przez przepływającego walenia. "Bioluminescencja może zdradzić nawet łódź podwodną. Nurkujące kaszaloty stają się widoczne z tego samego powodu" - dodaje Nilsson.
"To właśnie drapieżnictwo ze strony dużych waleni napędziło ewolucję gigantyzmu, jeśli chodzi o oczy kałamarnic" - podkreśla inny uczestnik badań, biolog z Duke University (USA), Sonke Johnsen. Zdaniem badaczy, podobny mechanizm pozwala wytłumaczyć fakt posiadania wielkich oczu przez wymarłe ichtiozaury - wielkie gady morskie przypominające delfiny. Choć żyły długo wcześniej, niż pojawiły się walenie, mogły mieć się na baczności przed ogromnymi, drapieżnymi pliozaurami.
Badanie opisane w "Current Biology" nie tylko zaspokaja ciekawość i tłumaczy, skąd u kałamarnic tak wielkie oczy. Pozwala też wyjaśnić, jak mogą widzieć inne podwodne gatunki. (PAP)