Przyczyną bezsenności może być strach przed ciemnością - taki związek sugerują najnowsze badania specjalistów. U osób mających problemy ze snem samo wyłączenie światła w sypialni powoduje dalsze zdenerwowanie i jeszcze większe kłopoty z zaśnięciem.
Badanie, które doprowadziło to takich obserwacji to efekt spostrzeżenia, że wiele osób mających problem z zasypianiem śpi przy włączonym świetle lub telewizji, zaś niektórzy opisują ciemność przymiotnikami kojarzonymi z lękiem - tłumaczyła Colleen Carney, dyrektor laboratorium snu i depresji na uniwersytecie Ryerson. O ile mniej niż 20 proc. osób dobrze śpiących przyznawało, że się boi ciemności, to około połowa osób mających problemy ze snem obawiała się braku światła.
W testach sprawdzano, jak na szum w słuchawkach reagują osoby bez kłopotów ze snem i mający problemy. Badano to zarówno wtedy, gdy laboratoryjna "sypialnia" była oświetlona, jak i wówczas, gdy była ciemna. O ile przy oświetlonym pomieszczeniu reakcje na hałas były takie same u obu grup, to już w ciemnościach szum odbierano inaczej. Badani bez problemów ze snem przyzwyczajali się do dźwięków. Badani z problemami reagowali coraz ostrzej, im dłużej trwał test.
Te obserwacje, zdaniem badaczy, mogą poprowadzić do dalszych badań. W efekcie psychologiczne terapie leczące strach przed ciemnością mogą wyleczyć kłopoty ze snem.