Mózg osóby niesłyszącej inaczej przetwarza dotyk

Naukowcy dowodzą, że u osób niesłyszących kora słuchowa mózgu jest w dużo większym stopniu wykorzystywana do przetwarzania bodźców dotykowych i wzrokowych niż u ludzi normalnie słyszących. Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że nie podlegając działaniu bodźców słuchowych, adaptuje się do innych zadań.

To odkrycie jest kolejnym potwierdzeniem teorii, że mózg na wczesnym etapie rozwoju jest bardzo silnie kształtowany przez wpływy zewnętrzne. Artykuł z wynikami badań zespołu, kierowanego przez Christinę M. Karns z University of Oregon w Eugene w USA, opublikowano na łamach lipcowego numeru "The Journal of Neuroscience".

"Te badania dowodzą, jak radykalnie mózg może się przebudować" – wyjaśnia James F. Battey Jr.

Naukowcy poddawali ochotników eksperymentom w urządzeniu do badań rezonansem magnetycznym. Wykorzystali złudzenie, w wyniku którego jeden błysk światła, gdy towarzyszą mu dwa lub więcej dźwięków, odbierany jest jako zwielokrotniony błysk. Dźwięki zastąpiono krótkimi podmuchami powietrza skierowanymi na policzek. Bodźce stosowano również osobno.

Kiedy słyszącym pokazywano jeden błysk i działano na nich podwójnym podmuchem, relacjonowali oni, że widzieli tylko jeden błysk. Natomiast niesłyszący od urodzenia widzieli dwa błyski. Obserwowano u nich większą aktywność w rejonie mózgu zwanym zakrętem Heschla.

Naukowcy twierdzą, że ich wyniki badań mogą pomóc niesłyszącym w uczeniu się. Skoro bodźce dotykowe są dla ich mózgów tak istotne, można skupić się np. na nauce matematyki lub czytania również przez dotyk.


opublikowano: 2012-07-11
Komentarze
Polityka Prywatności