Niestety zaczyna się to, co wielu od dawna przewidywało. Po grach umysłowych typu szachy, w których już dawno roboty są górą, dochodzą dyscypliny, w których ważna jest koordynacja i odpowiednie odruchy. Otóż roboty zaczynają uczyć tenisa stołowego. Na razie, bo przecież jasne jest, że zaczną też ziemnego. No a potem to tylko roboty będą nauczycielami. A co będzie z nami jak już we wszystkim roboty będą lepsze?
Zespół z Technische Universitat Darmstadt pod kierownictwem dr Kathariny Muelling rozpoczął prace od podwieszenia zrobotyzowanego ramienia wyposażonego w dwie kamery pod sufitem. Obserwował on dokładnie pole gry. Ruchami ramienia sterował mikrokomputer, wyposażony w bazę danych.
Później dr Muelling, która sama dobrze gra w tenisa, nauczyła komputer poprzez sterowanie ramieniem, odpowiedzi na serwy i returny. Dzięki temu w bazie danych komputera została stworzona biblioteka odbić oraz określone możliwe pozycje piłeczki na stole i przyporządkowany im typ odbicia. Jednocześnie kamery obserwowały cały czas pole gry, a zanotowany przez nie obraz lotu piłeczki był porównywany z danymi zawartymi w bazie, tak aby ramię z rakietką mogło dokonać prawidłowego odbicia.
Następnym elementem treningu była gra z profesjonalnymi zawodnikami. Grali oni nieszablonowo, więc, aby móc grać prawidłowo, robot musiał dokonywać korekt swoich danych i improwizować nowe returny, bowiem piłeczka nie zawsze znajdowała się w pozycjach, określonych w jego bazie danych. Po godzinie tego typu treningu, komputerowy gracz był w stanie odbić prawidłowo 88 proc. piłeczek i stoczyć mniej lub bardziej wyrównany pojedynek z każdym graczem.
Na świecie jest już wiele robotów grających w ping-ponga, ale nie często można spotkać sportowego robota samouczącego się. Podobnego robota skonstruował kilka lat temu zespół badaczy z Jozef Stefan Institute na Słowenii pod kierownictwem dr. Alesa Ude.
Dr Muelling, która chce zaprezentować swojego robota w USA w listopadzie na międzynarodowym sympozjum robotyki i sztucznej inteligencji AAAI w Arlington, twierdzi, że budowa tego typu urządzeń prowadzi do stworzenia osobnej linii robotów, które będą się uczyły czynności od konstruktorów i od użytkowników.
Na koniec wspomnimy o zasadach robotyki (ich autorem był Isaak Asimov):
Tenis nie wydaje się groźny ale co jak roboty zaczną uczyć MMA?