Ozon to alotropowa, reaktywna odmiana tlenu. Jest niebieskawym gazem o charakterystycznej woni. Posiada silne właściwości aseptyczne i toksyczne. W naturze pełni ważną rolę ochronną, pochłaniając część promieniowania ultrafioletowego dochodzącego ze Słońca do Ziemi. Jednak jego obecność w powietrzu, którym oddychamy, jest bardzo szkodliwa.
Zanieczyszczenie ozonem to problem globalny. Od lat wiadomo o jego negatywnym wpływie na ludzkie zdrowie. Smog ozonowy powoduje bóle głowy, napady duszności, schorzenia układu oddechowego, sprzyja rozwojowi astmy, a nawet nowotworów. Udowodniono, że eliminacja smogu znacząco zmniejsza liczbą hospitalizacji na danym terenie, a nawet obniża śmiertelność w populacji.
Do tej pory nikt nie sprawdzał jednak, czy zanieczyszczenie powietrza ozonem może również wpływać na wydajność pracy. Teraz podjął się tego prof. Matthew Neidell z Columbia's Mailman School of Public Health. Swoje badania oparł na pracownikach sektora rolniczego.
Naukowiec odkrył, że zmiana zawartości ozonu już o 10 ppb (ang. parts per billion - sposób wyrażania stężeń mocno rozcieńczonych roztworów, określający, ile cząsteczek związku chemicznego przypada na 1 miliard cząsteczek rozpuszczalnika) skutkuje 5,5 procentową zmianą wydajności pracowników.
„Wynik ten jest godny uwagi i podkreślenia tym bardziej, że amerykańska federalna Agencja Ochrony Środowiska od jakiegoś czasu postuluje zaostrzenie przepisów o dopuszczalnych stężeniach ozonu w powietrzu przygruntowym” - mówi dr Neidell. Jak dodaje, we wrześniu 2012 r. prezydent USA Barack Obama zapowiedział jednak, że nie poprze propozycji Agencji, gdyż stanowiłoby to zbyt duże obciążenie dla przedsiębiorców i sektora gospodarki, który musiałby ponieść wysokie koszty, aby sprostać nowym wymogom. Tymczasem widać, że może być wręcz odwrotnie - że zbyt wysoki poziom ozonu może pogarszać wydajność pracowników rolnictwa, co negatywnie wpływa na całą gospodarkę.
Dr Neidell podkreśla również, że wyniki jego badań powinny być szczególnie ważne w krajach rozwijających się, gdzie przepisy dotyczące ochrony środowiska są mniej rygorystyczne a rolnictwo odgrywa większą rolę.
My studenci również możemy wyciągnąć odpowiednie wnioski. Te gorsze wyniki z egzaminów w niektórych naszych miastach mogą mieć związek z czystością powietrza podczas egzaminów! I wszystko jasne:)
poleca:
