Drapieżniki szybko uczą się demaskować niektóre kamuflaże

modliszka

Niektóre rodzaje kamuflażu w przyrodzie są bardziej zdradliwe, niż inne. Mimo wizualnej skuteczności drapieżniki szybko uczą się je demaskować - czytamy w "PLOS ONE".

Kamuflaż to w świecie zwierząt wynalazek popularny i niezbędny - jednym, żeby skutecznie polować, innym - by przetrwać. Wśród myśliwych doskonale maskują się drapieżne ryby, np. szkaradnica (przypominająca obrośnięty wodorostami kamień) czy turbot; ptaki (choćby sowy); ssaki (białe niedźwiedzie czy lisy polarne) czy owady, np. modliszka. Z kamuflażu obronnego słyną ćmy, które siadając na skale albo korze drzew jednej chwili zlewają się z tłem (np. przylepek wrzosak czy włochacz brzoziak). Kolory ochronne zapewniają bezpieczeństwo nie tylko najmniejszym organizmom, ale też ptakom. Zaniepokojony bąk skutecznie udaje trzcinę (potrafi się nawet wraz z nią lekko kołysać) i trzeba mieć naprawdę wiele szczęścia, żeby go dojrzeć. Trudny do zauważenia jest też lelek siedzący na gałęzi, którą po mistrzowsku naśladuje kolorem i charakterystyczną postawą.

Można się jednak nauczyć rozpoznawania zamaskowanych zwierząt, a zwłaszcza określonych typów kamuflażu - twierdzą naukowcy z University of Exeter i University of Cambridge. Przeprowadzili oni badanie, w którym rolę drapieżników odegrali ochotnicy. Angażując się w specjalną, komputerową grę - szukali oni na monitorze zamaskowanych ciem.

Na początku eksperymentu okazało się, że najlepiej maskują się ćmy o silnie kontrastowych wzorach, przypominających wzór na skórze zebry albo żyrafy. Właśnie takie desenie najskuteczniej mylą nasz mózg i pozornie zacierają prawdziwy kształt ciała. Szybko okazało się jednak, że taki deseń ma też wady. Uczestnicy badania nauczyli się bowiem znajdować tak zamaskowane owady o wiele szybciej, niż ćmy o kamuflażu bardziej stonowanym, przypominającym barwy ochronne patyczaka albo liśćca (owada do złudzenia przypominającego nadgryziony liść).

Badanie potwierdziło zatem, że korzyści ze strategii maskowania zależą nie tylko od samej w sobie skuteczności kamuflażu, ale też od tego, czy łatwo się go nauczyć dostrzegać... i demaskować.

"Gdyby zbyt wiele zwierząt naraz zaczęło wykorzystywać identyczną strategię maskowania, drapieżniki szybko nauczyłyby się ją łatwo rozszyfrowywać. Dlatego gatunki zwierząt poszukiwanych przez drapieżniki powinny wykorzystywać różne strategie kamuflażu, by ukryć się przed bystrym wzrokiem drapieżcy. To pomaga wyjaśnić, dlaczego w przyrodzie istnieje tak wielki wachlarz strategii kamuflażu" - zauważa główny autor badania dr Jolyon Troscianko z University of Exeter.

Kamuflaż stanowi wyraźny przykład skutecznego działania doboru naturalnego w toku ewolucji. Zwierzęta posiadające skuteczne strategie kamuflażu z reguły unikają drapieżników, mogą więc przetrwać i się rozmnażać, dając początek kolejnym pokoleniom osobników również skutecznie się maskujących.

Kamuflaż może być najpopularniejszym w przyrodzie sposobem unikania ataku. Jego zalety szybko docenili ludzie, stosując go w wojsku, w rekreacji (myśliwi czy obserwatorzy ptaków), a także sztuce czy modzie. (PAP)

zdjęcie: Modliszka, która zlała się z tłem, fot: Jolyon Troscianko


opublikowano: 2013-09-11
Komentarze
Polityka Prywatności