1 kWh dla każdego maratończyka

W Londynie zorganizowany został kolejny z serii wielkich maratonów ulicznych, podczas którego startowało kilkadziesiąt tysięcy osób. Jak zauważają naukowcy stowarzyszeni w Royal Society of Chemistry (RSC), w trakcie kilkugodzinnego biegu sportowcy zużyją łącznie kilkadziesiąt megawatów energii zmagazynowanej w ich ciele w postaci wysokoenergetycznych związków organicznych - glukozie oraz glikogenie.

"Na potrzeby maratończyków czeka w ich ciele nawet kilogram zmagazynowanego glikogenu gotowego do akcji, co odpowiada około 4000 kilokalorii energii, jaką będzie potrzebował biegacz w trakcie zawodów" - mówi dr John Emsley z RSC. "Podczas biegu sportowcy wytwarzają bardzo dużą ilość energii w postaci energii cieplnej, która musi zostać wydalona z ciała biegacza, by nie przegrzać organizmu. Proces ten zachodzi wraz ze wzmożonym poceniem się (sportowiec traci w ten sposób do 2 litry płynu), któremu towarzyszy również utrata istotnych metabolicznie elektrolitów, takich jak potas (nawet do 0.5 grama), czy sód (do 4 gramów)" - dodaje naukowiec.

Główne zapotrzebowanie biegnącej osoby dotyczy wody, lecz by zwiększyć efektywność biegu warto również dostarczyć do organizmu utracone wraz z potem elektrolity (sód, potas) oraz kolejną porcję energii, czyli glukozę. Co ważne, ilość glukozy nie może być zbyt duża, gdyż ogranicza ona szybkość wchłaniania wody do organizmu, co zamiast zwiększać wydajność biegacza, znacząco ją zmniejsza. W latach 80. XX wieku japońscy naukowcy jako pierwsi zastosowali specjalnie przygotowane mieszaniny wody, glukozy i elektrolitów jako napoje regenerujące siły sportowców.

Od tego czasu wysokość sprzedaży tego typu produktów sięgnęła 200 milionów butelek rocznie! Cóż zatem potrzeba, by sprawnie i zdrowo przebiec 42 kilometry maratonu? Niezbędna jest dobra kondycja fizyczna oraz kilka litrów napoju dla sportowców, który w jednym litrze powinien zawierać 64 gramy glukozy, 1 gram sodu (odpowiadający 2,5 grama soli kuchennej) oraz 0,1 grama potasu. (PAP)