Aktywny wulkan pod lodem Antarktydy przyczynia się do jego szybszego topnienia - informuje pismo "Nature Geosciences".
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez brytyjskich naukowców, wulkan w okolicy lodowca Pine Island w zachodniej części kontynentu wybuchł około 2000 lat temu i nadal pozostaje aktywny. Do sondowania lodu wykorzystano zamontowany w samolocie specjalny radar, dzięki któremu udało się uwidocznić pod lodem warstwę popiołów na obszarze wielkości małego kraju.
Lód z lodowca Pine Island w ostatnich dziesięcioleciach przemieszcza się coraz szybciej, co może wynikać między innymi z aktywności wulkanu. Jak jednak zaznaczają autorzy badań, pojedynczy wulkan nie tłumaczy szerszego zjawiska, jakim jest zmniejszanie się grubości lodu Antarktydy, wynikające głównie z globalnego ocieplenia.(PAP)