Poziom mórz podniesie się o 20-60 cm w ciągu 50-100 lat

Poziom mórz podniesie się o 20-60 cm w ciągu najbliższych 50-100 lat. Dla milionów ludzi, mieszkających na terenach położonych poniżej poziomu morza, może to oznaczać katastrofę - ocenia światowej sławy glacjolog i badacz polarny prof. Jon Ove Hagen z Uniwersytetu w Oslo.

Podczas wykładu, wygłoszonego 20 maja w Sosnowcu na Wydziale Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego, profesor podkreślał, że dwa podstawowe czynniki, wpływające na globalny poziom morza to termalna ekspansja cieplejszej wody morskiej oraz topnienie lodowców pozostających na lądzie.

Jeżeli globalna temperatura powietrza będzie wzrastać, to poziom morza będzie się podnosił, ponieważ woda w oceanach będzie zajmowała większą objętość. Jeżeli - wskutek wzrostu temperatury - lodowce na lądzie będą szybciej topnieć, spływ będzie jeszcze wzrastał, a poziom mórz będzie musiał się podnieść.

Prof. Hagen podkreślił, że dane dotyczące zakresu spływu wody z lodowców są dużą niewiadomą i jednym z największych wyzwań dla glacjologów. "Najbardziej wartościowe oceny IPCC (agendy ONZ - Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu - PAP) wskazują, iż poziom morza podniesie się o 20-60 cm w ciągu najbliższych 50-100 lat, a kurczenie się lodowców będzie miało swój udział w ok. połowie tej wielkości" - powiedział glacjolog.

"Dla kraju takiego jak Bangladesz, gdzie blisko 20 proc. powierzchni jest zlokalizowane 1 m poniżej poziomu morza, ten wzrost może stać się wielkim problemem. Na tych nisko położonych terenach wiele milionów ludzi ma swoje domy" - dodał.

Obecnie, na skutek ocieplenia klimatu Ziemi, powierzchnia lodowców zmniejsza się na całym świecie. Porównując współczesne zdjęcia alpejskich lodowców i te archiwalne, sprzed 50-100 lat widać dramatyczne kurczenie się lodowców.

Na przestrzeni ostatnich 50 lat zaobserwowano zmiany w miąższości lodowców rzędu 100 m, natomiast zasięg ich czół zmniejszał się o 50 m na rok. Na przedpolach wielu z tych lodowców uformowały się jeziora. Jeziora te są często tamowane prze nietrwałe moreny czołowe. Mogą one nie być wystarczającą zaporą w razie wzrostu poziomu wody, co może być przyczyną katastrofalnych powodzi.

"Gwałtowne powodzie lodowcowe, zwane GLOFS (Glacier Lake Outburst Flood), stanowią poważne zagrożenie dla wielu wsi i osad, usytuowanych w dolinach. (..). W nadchodzących latach zobaczymy wiele przykładów tych zmian" - przewiduje prof. Jon Ove Hagen.

Źródło: naukawpolsce.pap.pl


ostatnia zmiana: 2008-05-26
Komentarze
Polityka Prywatności