Góry wypiętrzyły się po trzęsieniu ziemi w Chinach
Góry leżące w epicentrum majowego trzęsienia ziemi w chińskiej prowincji Syczuan wypiętrzyły się - twierdzą amerykańscy sejsmolodzy, którzy w Pekinie prowadzą rozmowy ze swymi chińskimi kolegami.
"Te góry są aktywne, wypiętrzają się i po trzęsieniu ziemi ich
wysokość wzrosła o cztery metry" - oświadczył w piątek geofizyk
Walter D. Mooney, odnosząc się do gór Longmen.
U stóp tych gór leżą równolegle z północnego wschodu na
południowy zachód trzy aktywne uskoki tektoniczne - Pengguan,
Baichuan i Webchuan - długości 300 km i głębokości 20 km.
Trzęsienie ziemi o sile 8 stopni w skali Richtera wyzwoliło 12
maja energię równoważną eksplozji 56 mld kg materiałów wybuchów
lub najpotężniejszej bombie atomowej w historii, zdetonowanej
przez ZSRR w 1961 roku.
W trzęsieniach ziemi tego rodzaju epicentrum nie leży w jednym
punkcie, gdyż uskok tworzy długi klin zwany "linią ognia". W
przypadku ostatniego trzęsienia ziemi miasta leżące na północ od
tej linii, na której zanotowano w ciągu ostatnich 15 lat 4 tys.
wyczuwalnych ruchów, były najbardziej narażone na konsekwencje
trzęsienia.
Uskoki w prowincji Syczuan są skutkiem zderzenia przesuwającej
się ku północy indoaustralijskiej płyty tektonicznej z
najstabilniejszą płytą eurazjatycką, które doprowadziło także do
powstania Himalajów.
Naukowcy podkreślają, że o trzęsieniu ziemi w Syczuanie wiadomo
prawie wszystko, gdyż tamtejsze uskoki generują wstrząsy o
podobnej sile przeciętnie co 150 lat.
Odrzucają jednak zarzuty, że tegoroczny kataklizm można było
przewiedzieć.
"Prognozowanie trzęsienia ziemi jest możliwe
długoterminowo, ale nie w krótkiej perspektywie" - zaznaczył David
W. Simpson, prezes Konsorcjum Iris badającego na poziomie
uniwersyteckim wszystkie wstrząsy sejsmiczne na świecie.
Naukowcy mają tylko jedną radę: inwestować we wznoszenie "bardzo
drogich" budynków zdolnych przetrwać trzęsienie o sile 8 w skali
Richtera. (PAP)
ostatnia zmiana: 2008-06-19