Rzecznik Praw Obywatelskich postanowił zadbać o prawa producentów oprogramowania. W tym celu na 350 urzędowych komputerach zainstalował aplikację LOG System, która na bieżąco sprawdza legalność wykorzystywanego oprogramowania, jak również tych plików, które dopiero zostaną ściągnięte z Internetu, bądź wgrane na pecety z płyt CD lub nośników flash.
Jeśli jakikolwiek pracownik urzędu RPO zainstaluje nielegalny plik, administrator systemu otrzyma natychmiastowe powiadomienie o incydencie. Aplikacja LOG System to także sposób na łatwiejsze zarządzanie oprogramowaniem. Zwłaszcza w przypadku urzędu, który korzysta z kilku tysięcy różnych programów.
- W instytucjach lub firmach, które
wykorzystują dużą liczbę komputerów, wstępuje ryzyko braku właściwej kontroli
nad aplikacjami. Mam tu na myśli zarówno aspekt prawny, jak również finansowy.
W takiej sytuacji administratorowi IT trudno zadbać, aby wszystkie programy były
legalne, chociażby ze względu na czasowe obowiązywanie niektórych licencji. Z
naszych doświadczeń wynika, że w większych urzędach lub przedsiębiorstwach znajduje
się średnio około 3 tysięcy licencji, z czego aż 1,7 tysiąca ma nieuregulowany
status prawny. W takiej sytuacji administrator IT oraz kierownictwo musi liczyć
się z przykrymi konsekwencjami kontroli antypirackiej, jak również stratami
finansowymi w związku z mało efektywnym zarządzaniem firmowym softwarem –
mówi Grzegorz Filarowski, Prezes Zarządu LOG Systems.
Aplikacja LOG System umożliwia sprawdzenie, z jakich aplikacji korzystają pracownicy, a z których bardzo rzadko lub w ogóle. Na tej podstawie kierownictwo urzędu RPO może podjąć decyzję, że (przykładowo) nie ma sensu kupowanie całego pakietu biurowego, skoro pracownik korzysta jedynie z arkusza kalkulacyjnego. W ten sposób możliwe jest bardzo rozsądne, oszczędne planowanie zakupów. Dodatkową korzyścią jest wzrost świadomości wśród urzędników, którzy – przy okazji wdrożenia – dowiedzieli się o prawach i obowiązkach, jakie spoczywają na wszystkich użytkownikach oprogramowania. Ustalenie właściwych procedur może uchronić urząd przed niepotrzebnymi kosztami, jak też odpowiedzialnością karną.
Urząd Rzecznika Praw Obywatelskich to kolejna państwowa instytucja, która w okresie kilkunastu ostatnich miesięcy zdecydowała, że nie będzie ryzykować utraty dobrego imienia w razie kontroli antypirackiej. W ostatnim czasie liczba podmiotów z tzw. budżetówki, które postanowiły poważnie potraktować kwestię piractwa komputerowego wyraźnie wzrosła. Na wdrożenie specjalnej aplikacji monitorującej zdecydowały się już między innymi: Uniwersytet Wrocławski, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu, Muzeum Historyczne Miasta Krakowa i Państwowy Instytut Geologiczny. Przedstawiciele LOG Systems – producenta oprogramowania antypirackiego - zapowiadają, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy sfinalizowane zostaną kolejne instalacje w placówkach publicznych.