Grupa Anonymous w czasie trwającego 5 dni ataku przejęła w Chinach 480 stron internetowych. Jak poinformowali hakerzy udało im się uzyskać wiele danych osobowych z serwisów rządowych. Anonymous wezwali także do protestu przeciwko łamaniu praw człowieka w Państwie Środka.
Według portalu informatycznego The Register atak rozpoczął się od założenia konta AnonymousChina na serwisie mikroblogowym Twitter 30 marca br. Następnego dnia rozpoczął się hacking stron rządowych, prowadzony według Asian Times w sposób „powolny i wyrafinowany, aby przedwcześnie nie wywołać alarmu”. Atak ten miał trwać 5 dni.
Według The Wall Street Journal, hakerzy opublikowali oświadczenie na często używanym przez nich serwisie Pastebin. Przyznali się w nim do przejęcia 480 stron i serwisów internetowych, w tym serwisów rządowych oraz administracji lokalnej, zwłaszcza w prowincjach Chengdu i Dalian.
W osobnych informacjach Anonymous poinformowali iż pozyskali ze stron i serwisów rządowych dane personalne, e-maile, hasła i loginy użytkowników. Według The Wall Street Journal hakerzy zamieścili też wiadomość do władz chińskich: „Drogi rządzie chiński, nie jesteś niezawodny, dziś stron internetowe zostały zhakowane, jutro twój nędzny reżim upadnie. Spodziewaj się nas, bo nigdy nie przebaczamy. Co czynisz dzisiaj swojemu Ludowi, jutro będzie wyrządzone tobie. Bez miłosierdzia”.
Według WSJ, wiadomość zawierała link do strony internetowej, zawierającej instrukcje w języku chińskim, jak lokalni internauci mogą uzyskać nieocenzurowane informacje ze świata omijając Wielką Zaporę (Great Firewall), największy na świecie system filtrujący niewygodne treści, zarządzany przez agendy rządowe i stale modyfikowany. Jednak informatycy rządowi chińscy, prawdopodobnie wojskowi, zdołali zablokować na stałe tę stronę i link oraz usunąć wiadomość Anonymous.
Grupa zamieściła wobec tego na Pastebin wiadomość nawołującą Chińczyków do protestów przeciwko władzom oraz zapraszającą informatyków z tego kraju posiadających umiejętności hackerskie i programistyczne do kontaktów i współpracy z Anonymous. Według portali militarnych propozycja ta jest „naiwna” ponieważ pierwszym rzędzie zgłoszą się do Anonymous informatycy związani z chińskim wywiadem i wojskiem, którzy będą chcieli rozpracować organizację i sparaliżować jej działania.
Jest to pierwsza kampania jaką hakerzy uruchomili przeciwko rządowym stronom i władzom Chin, które bardzo często publikowały oświadczenia potwierdzające nienaruszalność rządowego monopolu informacyjnego. Jednak, jak twierdzi portal The Register, akcja ta będzie miała większy oddźwięk na Zachodzie niż w chińskiej partii komunistycznej i samym kraju ponieważ informacje o niej zamieszczone w Chinach udało się tamtejszym informatykom rządowym zablokować, zaś inne informacje opublikowano w języku angielskim, którego znajomość w Chinach nie jest powszechna.