Nie tylko drukarka 3D

drukarki_3D

Rozwinięciem idei trójwymiarowej drukarki jest urządzenie, które nie tylko tworzy obiekty z kropelek plastiku, ale też wierci otwory, tnie i graweruje – informuje „New Scientist”.

Przykładem może być Microfactory - przenośna maszyna niewiele większa od przeciętnej drukarki 3D. Oprócz typowych "drukujących" głowic, ma też narzędzia do cięcia i rytowania w tworzywach sztucznych, drewnie i niektórych lekkich metalach. Firma Mebotics z Massachusetts (USA), która stworzyła Microfactory, określa ją jako "pierwszy na świecie warsztat mechaniczny w pudełku".

Mając taką maszynę i dostęp do sieci, można ściągnąć dane opisujące na przykład część do samochodu i dorobić ją na poczekaniu.

Do maszyny można załadować plastik w czterech kolorach lub dwa różne materiały. Daje się nią zdalnie sterować za pośrednictwem internetu - nadzorować postęp prac czy ściągać projekty z odpowiednich stron. Za pomocą standardowych programów można też zaprojektować własne przedmioty, po czym urządzenie "tłumaczy" projekt na odpowiednie pozycje swoich głowic i zajmuje się realizacją, przełączając w odpowiednich momentach kolor stosowanego plastiku czy włączając narzędzia do obróbki.

Microfactory jest bardzo precyzyjna i cichsza niż inne drukarki 3D. Dzięki narzędziom do obróbki mechanicznej nie tylko drukuje z plastiku, ale też obrabia drewno i lekkie metale, co ogromnie zwiększa jej możliwości - zwłaszcza, że obie metody wytwarzania dają się integrować, by stworzyć coś, co nie może być zbudowane wyłącznie z plastiku. Na razie urządzenie wypróbowano tworząc breloczki oraz - w ramach projektu finansowanego przez serwis Kickstrater - magnetyczne figurki Magnet Comic do układania własnych komiksowych pasków.

Na razie Mebotics potrzebuje miliona dolarów na rozkręcenie produkcji Microfactory. Chce je zebrać dzięki serwisowi Kickstarter.(PAP)


opublikowano: 2013-08-22
Komentarze
Polityka Prywatności