5 studentów – dwóch z PW i trzech ze SGH – stworzyło aplikację, dzięki której w łatwy i szybki sposób można się dowiedzieć o ciekawych wydarzeniach organizowanych w okolicy. Ze Spontapa korzysta już ok. 5–6 tys. mieszkańców kilkunastu polskich miast i 300–400 organizatorów eventów, a autorzy odbierają sygnały, że z pomysłem warto wyjść poza granice kraju.
Spontap to wspólne dzieło studiujących na Politechnice Warszawskiej Marcina Jeleńskiego i Roberta Sobolewskiego oraz Adama Czarnockiego, Piotra Sucharskiego i Michała Tomczaka – studentów Szkoły Głównej Handlowej. Nad aplikacją pracowali przez 2,5 roku. Według pierwszych planów miała ona pomóc w umawianiu się ze znajomymi – sprawić, że nikt nie zapomni kiedy i gdzie powinien przyjść na spotkanie. Po dwóch latach, jesienią 2015 roku, twórcy pojechali przetestować swój produkt w London School of Economics. Chodziło o to, by sprawdzić Spontap wśród studentów, którzy chętnie się między sobą organizują i lubią wychodzić. – Okazało się, że to, co zaproponowaliśmy, nie wystarcza – opowiada Robert Sobolewski, który na Politechnice Warszawskiej studiuje fizykę techniczną (na Wydziale Fizyki) oraz informatykę (na Wydziale Elektroniki i Techniki Informacyjnych).
Spontap jest jak pokemon
Skoro tworzenie wydarzeń tylko dla znajomych się nie sprawdziło, autorzy aplikacji postanowili rozszerzyć jej możliwości. – Zauważyliśmy, że często nie chce nam się wychodzić, np. w piątkowe wieczory, ponieważ zwyczajnie nie wiemy, co możemy zrobić, a jeśli już się zdecydujemy i zbierzemy grupę znajomych, to mamy problem z wyborem miejsca – mówi Robert Sobolewski. Tak powstał pomysł, by Spontap rozwiązywał ten problem, był dostępny nie tylko dla osób prywatnych, które organizują wydarzenia lub chcą w nich uczestniczyć, ale także by swoje eventy mogły tam dodawać restauracje, kluby, puby, kina, domy kultury, teatry… – Dodanie miejscówek sprawiło, że wszystko ruszyło – mówi Marcin Jeleński, student informatyki na Wydziale Elektroniki i Techniki Informacyjnych PW. – Wtedy wzięliśmy się za sporą przebudowę aplikacji. Trzeba było dużo pracy, żeby to dobrze funkcjonowało, żeby odpowiednio działało wyszukiwanie wydarzeń po kategoriach i wyświetlanie tego, co interesuje użytkownika.
Robert Sobolewski porównuje rozwój aplikacji do przeobrażania się pokemonów – wymyślonych w Japonii stworków, które ostatnio przeżywają drugie życie za sprawą gry Pokemon Go: – Spontap był jak Charmander, dobry, ale jeszcze nie rozniecał swojego ognia. W tym momencie przypomina Charizarda.
Spontap jest darmowy, zarówno dla osób zainteresowanych obserwowaniem tego, co ciekawego dzieje się w okolicy, jak i dla organizatorów. Aplikacja jest dostępna dla urządzeń z systemem operacyjnym iOS i Android.