ABC Cyberbezpieczeństwa: I jak Internet

Strona www: Bitdefender.pl

Internet to zło w najczystszej postaci! Złodziej czasu, zagłada, zniszczenie i…niebezpieczeństwo! Żartujemy. Tak naprawdę jednak największe zagrożenie w sieci tworzymy sobie sami. A Internet to miejsce pełne uroczych kotków, śmiesznych obrazków i pouczających filmików na Youtubie. Co więc takiego internauci robią, że psują taką sielankę? Dużo robią.

Poniżej lista 6 grzechów głównych internautów:

– Nie wiemy czego nie wiemy! Brakuje nam ogólnej wiedzy o zagrożeniach w sieci. Działamy swobodnie jak dzieci goniące za motylkiem na skraju przepaści.
 
– Niewiele myśląc, udostępniamy dane osobowe. Szukając pracy wysyłamy CV gdzie popadnie, byleby tylko zwiększyć swoje szanse w gąszczu kandydatów. Często nawet nie wiemy, że ogłoszenie było fikcyjne, a hakerzy są w posiadaniu naszego imienia i nazwiska, daty urodzenia, adresu e-mail, numerów telefonów służbowych i prywatnych, a także adresu zamieszkania. Wystarczy z resztą włączyć Facebooka, by znaleźć tam wszelkie dowolne informacje, kto gdzie był, z kim i o której, kto urodził dziecko, a kto kupił psa. Tylko wyobraźnia ogranicza cyberprzestępców, co można z tą wiedzą zrobić. Sky is no limit!
 
– Ustawiamy banalne hasła dostępu. Najchętniej jedno i to samo we wszystkich możliwych miejscach, żeby łatwo było zapamiętać. O dwustopniowej weryfikacji nawet nie chcemy słuchać, bo za dużo zachodu. Najlepiej w ogóle wymieńmy wszystkie klucze do mieszkania, piwnicy, samochodu itd. i zróbmy jeden uniwersalny. Jak ktoś go sobie dorobi i będzie miał dostęp do wszystkiego, to przecież żaden problem. Kradzież? Jaka kradzież?
 
– Nie patrzymy w co klikamy i pobieramy z nieznanych źródeł. Codziennie korzystając z Internetu dostajemy sporą ilość wiadomości e-mail, otwierają nam się okienka reklamowe i logujemy się w różnych miejscach. Nie byłoby w tym nic złego, jeżeli mielibyśmy pewność, że po drugiej stronie monitora nie czyha na nas haker. A pewności nie mamy. Mimo to z ochoczą radością klikamy gdzie popadnie, otwieramy wszystkie wiadomości, nie patrząc nawet na to kto je wysłał i pobieramy nieznane załączniki w napięciu oczekując niespodzianki. Chcesz? Masz! Proszę bardzo: milion wirusów, ktoś przejmuje kontrolę nad Twoim komputerem i posługuje Twoimi danymi osobistymi. Niespodziankaaa!!!
 
– Nie posiadamy programów antywirusowych, a jak posiadamy to nie korzystamy i nie aktualizujemy. Znowu przykład z drzwiami. Super, że masz sprawne zamki w drzwiach i masz do nich jedyną parę kluczy. Ale jak już się postarałeś o ochronę domu, to na litość boską… korzystaj z niej! Zamykaj drzwi, przekręć klucz, a po próbie włamania zmień zamki. To samo z komputerem. Masz antywirusa? Świetnie, zrób z niego użytek i przeskanuj czasem komputer. Zaktualizuj też czasem program i załataj w nim dziury. Korona Ci z głowy nie spadnie.
 
– Nie zabezpieczamy urządzeń mobilnych. Tak jak komputer porównaliśmy do domu, tak komórkę porównajmy do samochodu. Dbasz o auto, odnawiasz OC, AC, polisy itd. Dlaczego więc Twój telefon nie zasługuje na taką uwagę? Przecież nie rozstajesz się z nim nawet na moment. Towarzyszy Ci w każdej sytuacji, nawet w łazience. Odwdzięcz mu się choć trochę za te męki i zabezpiecz go przed próbami włamania.
 
A teraz zrób sobie krótki rachunek sumienia – które z tych grzechów sam popełniasz codziennie w sieci? Czy nie warto wreszcie czegoś z tym zrobić? Zastanów się nad tym. Nie martw się, nie ma pośpiechu…haker przecież poczeka!
 

Bądź bezpieczny, bo na to zasługujesz.

Informację można dowolnie wykorzystać podając markę Bitdefender jako źródło.
Marken Systemy Antywirusowe – oficjalny przedstawiciel marki Bitdefender w Polsce.
 

dodane przez MARKEN


ostatnia zmiana: 2017-06-30
Komentarze
Polityka Prywatności