3 grudnia 1992 r. w Wielkiej Brytanii wysłana została pierwsza wiadomość SMS. Neil Papworth z Vodafone napisał do kolegów “Merry Christmas”. Z tej okazji SMSAPI przypomina historię SMS-a wraz z komentarzem ekspertki .
|
Maja Wiśniewska, Marketing Manager SMSAPI: |
- 29-letnia historia
SMS-a zaczyna się od życzeń świątecznych i faktycznie była taka dekada
na początku wieku, kiedy w każdą Wigilię co kilka minut pikała nam
komórka, bo przyszedł kolejny SMS-owy wierszyk. Dziś takich wiadomości
dostajemy sporo mniej. Myślę, że gdyby większość z nas przejrzała
zawartość skrzynki w telefonie, znajdziemy w niej więcej potwierdzeń
nadania paczki czy terminów wizyty u dentysty niż wiadomości od
znajomych. Ale to normalne u każdego prawie-trzydziestolatka, że robi teraz inne rzeczy niż w dzieciństwie i młodości. Nie
oznacza to, że SMS znika z naszego życia, tylko podobnie jak radio czy
zegarek adaptuje się do nieco innej roli niż spełniał kiedyś. |
Co
ciekawe, sytuacja w której SMS służy przede wszystkim do załatwiania
spraw jest bliska oryginalnemu zamysłowi, jaki stał za tą technologią.
Miał to być zapasowy kanał dla informacji niezbędnych do działania sieci
komórkowych. Stąd np. to ograniczenie do 160 znaków - architekci
uznali, że do celów technicznych tyle wystarczy. Pomysł okazał się
wyjątkowo trwały, trudno dziś w świecie technologii o równie długo obecny i szeroko stosowany standard co SMS.
Nawet ostatnia rządowa wysyłka o trzeciej dawce szczepień w ciągu doby
dotarła do kilkunastu milionów osób, udowadniając, że krótka wiadomość
tekstowa ma dużo większy zasięg niż publiczne radia i telewizje. |
Na horyzoncie coraz wyraźniej rysuje się RCS nazywany czasem następcą SMS-a. Choć nowy standard nie do końca nim jest, może zacząć pełnić taką funkcję. Wystarczy, że będzie zawierał wszystkie multimedialne rozszerzenia, które lubimy w komunikatorach, a jednocześnie stanie się tak powszechny jak SMS-y i nie będzie wymagał zainstalowania żadnej aplikacji, bo u wszystkich zadziała od razu. Możliwe, że znowu znajdziemy dla niego całkiem nowe zastosowania, które teraz jeszcze nie przychodzą nikomu do głowy. |