Niewinni nie powinni figurować w bazie DNA
Baza DNA w Wielkiej Brytanii nie powinna zawierać próbek osób, które nigdy nie zostały skazane przez sąd, zaś opinia publiczna ma słuszne obawy związane z systematyczną rozbudową tej bazy - wynika z dochodzenia niezależnego panelu przeprowadzonego pod nadzorem rządowej Komisji ds. Genetyki.
Raport komisji dochodzeniowej opublikowany w środę zaleca
usuwanie z bazy danych próbek od osób, których spraw nie
skierowano do postępowania sądowego lub które zostały
uniewinnione. Także w przypadku skazania prawomocnym wyrokiem dane
DNA nie powinny figurować w bazie na zawsze.
Inne zalecenie dotyczy odebrania MSW prawa zarządzania bazą
danych i powołania w tym celu niezależnej placówki, a jeszcze inne
- uchwalenia ustawy regulującej dostęp do bazy DNA i uprawnienia
policji w tym względzie.
Policja argumentuje, że baza danych DNA ma duże znaczenie w
wyjaśnianiu nierozwiązanych przestępstw i występków z przeszłości.
Brytyjska baza DNA ma około 4 mln próbek i jest największa w
świecie. Około 1 mln próbek pobrano od osób, które nigdy nie
zostały skazane za żadne przestępstwo czy wykroczenie.
W bazie
danych jest około 100 tys. próbek pochodzących od niepełnoletnich.
Próbka DNA (zwykle ze śliny) pobierana jest obecnie rutynowo
przez policję bez względu na to, czy skieruje ona następnie sprawę
do sądu, czy nie. Policja pobiera DNA m.in. od osób zakłócających
porządek publiczny, uczestników nielegalnej demonstracji,
żebraków, a w jednym przypadku pobrała je nawet od dzieci
rzucającymi w siebie kulami śniegowymi.
W bazie danych zachowywane są także próbki osób, które dały je
dobrowolnie np. po to, by zostać wyeliminowane z policyjnego
dochodzenia.
Koszty dochodzenia w wys. 50 tys. funtów sfinansował Home Office
(MSW). Osobny raport w sprawie bazy danych DNA ogłosi z końcem
roku Komisja ds. Genetyki. (PAP)
ostatnia zmiana: 2008-07-30