Renifery mają zegar biologiczny, który nie
"tyka" zgodnie z 24-godzinnym cyklem dnia i nocy, jak np. u ludzi - czytamy w ostatnim "Nature". Życie na dalekiej północy sprawia, że latem i zimą nie doświadcza się tam wschodów i zachodów słońca. W lecie jest stale jasno, natomiast zimą panują ciemności.
Naukowcy z Uniwersytetu w Tromso w Norwegii badali przez cały rok
zachowania dwóch podgatunków reniferów. Pierwsza grupa, Rangifer
tarandus platyrhynchus, żyje w dalekiej Arktyce na archipelagu
Svalbard - mniej więcej w połowie drogi między Norwegią i
Grenlandią. Drugi badany podgatunek, R. t. tarandus, występuje w
północnej Norwegii.
Okazało się, że renifery utraciły biologiczny rytm dobowy,
opierający się na cyklu dnia i nocy. Żyjące w tych regionach
organizmy mogą doświadczyć tego cyklu tylko przez kilka tygodni w
roku - wiosną i jesienią. Muszą więc nauczyć się "zarządzać" swoim
wewnętrznym rytmem życiowym za pomocą innych wyznaczników.
Autorzy badań sugerują, że wiele gatunków zamieszkujących rejony
polarne może mieć zegary biologiczne, które "wyłączają się" w
okresach, gdy nie są potrzebne. Taka umiejętność jest w świecie
przyrody dość niezwykła - podkreślają naukowcy. Ich obserwacje
mogą więc wyznaczyć nowe ścieżki badań nad biologicznym rytmem
organizmów.
(PAP)