Ochrona samolotów za pół ceny
Nowy system antyrakietowy ma chronić - stosunkowo niewielkim kosztem - cywilne samoloty przed wystrzeliwanymi przez terrorystów rakietami - informuje "New Scientist".
Wystrzeliwane z naramiennych wyrzutni rakiety przeciwlotnicze w
rodzaju słynnych "Stingerów" mogą być poważnym zagrożeniem dla
cywilnych samolotów.
Samoloty wojskowe od dawna wyposaża się w wyrzutnie magnezowych
flar (rakiet świetlnych), których ciepło dezorientuje czujniki
rakiet.
Ich masowe montowanie w samolotach cywilnych napotyka jednak na
problemy, ponieważ spadające z nieba szczątki flar o temperaturze
2000 stopni mogą powodować szkody. Amerykańska firma Northrop
Grumman pracuje nad laserem, który "oślepia" czujniki rakiety i
uniemożliwia trafienie samolotu. Jednak taki system kosztowałby
milion dolarów, a poza tym laserowa wiązka może trafić nie tam,
gdzie trzeba i narobić szkody.
Dwa razy tańsza - tylko pół miliona dolarów - jest propozycja
szwedzkiej firmy Saab Avitronics. Zachowując dokładne (i
kosztowne) czujniki do wykrywania rakiet, zastąpiono laser
urządzeniem wyrzucającym substancję która zapala się w zetknięciu
z powietrzem, płonie przy około 100 stopniach Celsjusza i
przekształca się w chłodny popiół zanim opadnie na ziemię.
Saab chce przetestować ten system na odrzutowcu jednej z
europejskich głów państwa. (PAP)