Lodowce i wzrost poziomu mórz
Faktyczny udział lodowców grenlandzkich w globalnym wzroście poziomu mórz jest dwukrotnie wyższy niż oceniano do tej pory i może ciągle rosnąć. Niemal w dwóch trzecich odpowiada za to fakt, że w ostatnich 10 latach lodowce przyspieszyły swój marsz do Oceanu Atlantyckiego o około 60 proc. - wskazują najnowsze badania amerykańskie, o których informuje tygodnik "Science".
Odkrycie to oznacza, że obecne szacunki na temat przyszłego
podniesienia się poziomu mórz na świecie są zbyt niskie - pisze
Julian Dowdeswell z Uniwersytetu w Cambridge (W. Brytania) w
komentarzu odredakcyjnym do artykułu. Zwłaszcza, że badania
potwierdzają również wzrost tempa topnienia lodu.
Gdyby cała pokrywa lodowa Grenlandii (o wymiarach 1,7 mln km i
grubości do 3 km) uległa stopieniu, poziom mórz na świecie
wzrósłby o 7 metrów. Może to zająć całe tysiąclecie lub setki
tysięcy lat, zależnie od rozmiarów dalszego ocieplenia klimatu.
Oczywiście, jeśli weźmie się pod uwagę wyłącznie proces topnienia,
z pominięciem innych możliwych czynników.
Naukowcy zdają sobie jednak sprawę, że ważną rolę odgrywają tu
wędrówki lodowców oraz związane z nimi topnienie lodu u podstawy
języków lodowcowych i odrywanie się od nich gór lodowych. Brak
jednak dokładnych danych na ten temat w odniesieniu do lodowców
grenlandzkich.
Teraz naukowcy z Jet Propulsion Laboratory w kalifornijskiej
Pasadenie oraz z Center for Remote Sensing of Ice Sheets
(Uniwersytetu Stanu Kansas w Lawrence) stworzyli mapę zmian w
wędrówce lodowców - między 1996 a 2005 rokiem - dla niemal całej
Grenlandii. Wykorzystali do tego celu satelitarną interferometrię
radarową.
Jak obliczyli badacze, w ciągu ostatniej dekady (tj. od 1996 r.)
południowe lodowce Grenlandii dwukrotnie przyspieszyły swój marsz
do Atlantyku i obecnie są jednymi z najszybciej poruszających się
lodowców na Ziemi. Tempo ich przemieszczania się wynosi ok. 12 km
na rok.
Zdaniem naukowców, ten wzrost spowodował, że lodowce Grenlandii
mają dwa razy większy udział w globalnym wzroście poziomu mórz niż
oceniano do tej pory. Z analiz wynika, że co roku przyczyniają się
one do podniesienia się poziomu mórz o 0,5 milimetra. Stanowi to
17 proc. całkowitego wzrostu, wynoszącego 3 mm na rok, komentuje
biorący udział w badaniach Eric Rignot z Jet Propulsion Laboratory.
Przyspieszenie wędrówki lodowców jest odpowiedzialne za utratę
dwóch trzecich z 220 km sześciennych lodu, które grenlandzkie
lodowce "zrzuciły" w 2005 roku. Dla porównania, w roku 1996 straty
wyniosły jedynie 90 km sześciennych.
Po 2000 r. również północne lodowce grenlandzkie przyspieszyły
"kroku", a jeśli ocieplenie dotrze dalej na północ Grenlandii, to
tempo ich marszu dodatkowo wzrośnie, ostrzegają autorzy najnowszej
pracy.
Julian Dowdeswell ostrzega z kolei, że jeśli weźmie się pod uwagę
dalsze ocieplenie klimatu, to udział lodowców grenlandzkich we
wzroście poziomu mórz może się jeszcze zwiększyć w przyszłości.
Nasilone opady śniegu mogą tu przynieść jedynie krótkotrwałą
poprawę, konkluduje badacz.
"Dlatego przyszłe obserwacje zachowania się lodowców są niezbędne
przy przewidywaniu kierunku ewolucji pokrywy lodowej w
zmieniającym się klimacie" - komentuje Rignot.
Szczegóły na temat najnowszych badań naukowcy przedstawią na
konferencji prasowej na dorocznym spotkaniu Amerykańskiego
Stowarzyszenia Postępów w Nauce. (PAP)