Samoloty na "ekologicznych" wysokościach

Dział: Ekologia

Niewielkie zmiany wysokości korytarzy lotów mogą znacznie zmniejszyć niekorzystne oddziaływanie samolotów na środowisko naturalne - czytamy w najnowszym "New Scientist". W jaki sposób przemysł lotniczy negatywnie wpływa na środowisko? Przyczynia się do pogłębiania tzw. efektu cieplarnianego - odpowiadają naukowcy.

Lecący samolot pozostawia za sobą widoczny
ślad - smugę utworzoną przez parę wodną i cząsteczki lodu. Smugi
te przyczyniają się do powstawania chmur pierzastych, tzw.
cirrusów, które zatrzymują pochodzące z powierzchni Ziemi ciepło.
Tym samym nasila się zjawisko efektu cieplarnianego.

Dotychczas jedynym działaniem mającym w celu zapobieganie
tworzeniu się smug było obniżanie pułapu lotu samolotów - z
wysokości ok. 10 km na 7,5 km. Wyżej powietrze jest bardziej
"nasycone" lodem, co sprzyja formowaniu się groźnych smug -
wskazują naukowcy.

Rozwiązanie to nie jest jednak idealne. "Jeśli zmusza się samolot
do utrzymywania się na znacznie mniejszych wysokościach , jego
silniki nie pracują tak efektywnie jak mogłyby" - twierdzi Hermann
Mannstein z niemieckiego Centrum Lotnictwa w Oberpfaffenhofen.
Silniki lotnicze są
zaprojektowane w taki sposób, aby osiągały maksymalną efektywność
na określonych, większych wysokościach nad ziemią.

Podczas najnowszych testów zespół Mannsteina prowadził za pomocą
balonów pomiary wilgotności w atmosferze.

Okazało się, że warstwy powietrza o dużej zawartości lodu mają
grubość jedynie ok. 500 metrów. Łatwiej jest więc je "omijać" -
wskazuje niemiecki badacz. Konieczne do tego informacje można
uzyskać bezpośrednio dzięki czujnikom umieszczonym na samolotach.

Szczegóły w piśmie "Transportation Research Part D".(PAP)

Komentarze
Polityka Prywatności